Burza po zapowiedzi Hołowni. "Prowadzi do pogłębiania kryzysu"

Dodano:
Szymon Hołownia, marszałek Sejmu Źródło: Rafał Zambrzycki / Kancelaria Sejmu
Prawo i Sprawiedliwość mówi zdecydowane "nie" propozycji marszałka Sejmu Szymona Hołowni, która miałaby być kompromisem ws. przyszłorocznych wyborów prezydenckich.

– Uchwała PKW jest dramatyczna w swoim wydźwięku. Jeśli teraz czegoś z tym nie zrobimy, za parę miesięcy obudzimy się z ręką w ustrojowym nocniku – powiedział w środę Szymon Hołownia. Według marszałka Sejmu, stoimy u bram chaosu, któremu zapobiec ma jego propozycja.

"Stoimy u bram chaosu". Szymon Hołownia ma propozycję

Hołownia zapowiedział, że będzie chciał zaproponować projekt ustawy, która wskaże cały Sąd Najwyższy, wszystkich sędziów SN jako tych, którzy mogą i powinni podejmować decyzję o ważności wyboru prezydenta RP.

Czy jest szansa na przeforsowanie pomysłu marszałka? Jak wynika z ustaleń Wirtualnej Polski, wstępnie popiera ją koalicja rządząca. Konfederacja domaga się resetu konstytucyjnego, jednak – jak zapewnia jej poseł Bartłomiej Pejo – rozważy tę propozycję.

PiS mówi stanowcze "nie" propozycji Hołowni. "Ręczne sterowanie orzecznictwem SN"

Zdecydowany sprzeciw płynie zaś z ław Prawa i Sprawiedliwości. Zdaniem posłów tej partii, pomysł Hołowni sprowadza się bowiem do łamania prawa.

– O ważności i nieważności wyborów prezydenckich decyduje Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, składająca się z sędziów powołanych przez prezydenta RP, wybranego przez 10,5 milionów Polaków. Kontestowanie tego jest zamachem konstytucyjnym na państwo polskie – podkreśla w rozmowie z portalem Przemysław Czarnek. Według niego, jeśli Hołownia widzi jakieś problemy w PKW, niech odwoła z tego gremium swojego reprezentanta, który "w bezprecedensowy sposób łamie prawa".

Jak z kolei wskazuje szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, marszałek Sejmu proponując takie rozwiązanie prowadzi do pogłębienia kryzysu. Jego zdaniem, Hołownia powinien zawnioskować do prezydenta RP o odwołanie pięciu członków PKW, odrzucających sprawozdanie finansowe PiS. Do tego jednak nie dojdzie.

– Wypowiedzi marszałka wskazują, że próbuje on ręcznie sterować orzecznictwem Sądu Najwyższego. My się na to nie zgadzamy – podkreśla rzecznik PiS Rafał Bochenek.

Kryzys po bezprecedensowej decyzji PKW

Państwowa Komisja Wyborcza odroczyła w poniedziałek obrady w sprawie sprawozdania komitetu PiS do czasu "systemowego uregulowania przez konstytucyjne władze RP statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN i sędziów biorących udział w orzekaniu tej izby".

Wniosek o odroczenie złożył członek PKW Paweł Gieras. Za podjęcie uchwały głosowało pięciu członków: Ryszard Balicki, Paweł Gieras, Ryszard Kalisz, Maciej Kliś i Konrad Składowski. Przeciw byli: Sylwester Marciniak, Wojciech Sych, Arkadiusz Pikulik oraz Mirosław Suski.

W zeszłym tygodniu ta właśnie izba uznała skargę PiS na odrzucenie przez PKW sprawozdania komitetu wyborczego tej partii z wyborów parlamentarnych w 2023 r. Zgodnie z Kodeksem wyborczym taka decyzja SN obliguje PKW do przyjęcia sprawozdania.

Źródło: Wirtualna Polska
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...