Azyl dla Romanowskiego. Węgrzy potwierdzają i ujawniają kulisy

Dodano:
Gergely Gulyas Źródło: PAP/EPA / SZILLARD KOSZTICSAK
Szef kancelarii premiera Viktora Orbana, Gergely Gulyas, potwierdził, że poseł PiS Marcin Romanowski otrzymał azyl polityczny na Węgrzech.

Mec. Bartosz Lewandowski poinformował, że rząd Węgier uwzględnił wniosek posła Marcina Romanowskiego i udzielił mu ochrony międzynarodowej na podstawie ustawy o prawie azylu z 2007 r. w związku z podejmowaniem przez polski rząd i podległą mu Prokuraturę Krajową "działań naruszających jego prawa i wolności".

Pełnomocnik Romanowskiego podkreślił, że jest to pierwszy przypadek przyznania polskiemu politykowi ochrony międzynarodowej w innym kraju po 1989 r.

"Istnieją dowody na brak sprawiedliwego procesu"

Gergely Gulyas, szef kancelarii premiera Viktora Orbana i wiceprzewodniczący Fideszu, potwierdził w rozmowie z węgierskimi mediami, że Marcin Romanowski otrzymał azyl polityczny na Węgrzech.

– Były polski wiceminister rzeczywiście przyjechał na Węgry i zwrócił się do państwa węgierskiego o azyl polityczny. Dostał go, zgodnie z ustawodawstwem węgierskim i unijnym – oświadczył Gergely Gulyas. – Istnieją konkretne dowody na brak sprawiedliwego procesu, gdyż latem tego roku [Romanowski – przy. red.] został aresztowany, mimo że jako członek Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy korzystał z immunitetu. Zwolniono go dopiero po złożeniu przez przewodniczącego Zgromadzenia oficjalnego protestu skierowanego do władz polskich, a polski sąd potwierdził, że aresztowanie było bezprawne – mówił.

– Państwo węgierskie nie może wtrącać się w postępowania prowadzone przez władze innego państwa. Nie możemy także komentować zasadności oskarżenia. Tutaj jednak mówimy o prawie do azylu politycznego, które może zostać udzielone w przypadku, gdy w jego kraju nie została zapewniona ponad wszelką wątpliwość bezstronna ocena sprawy danej osoby, wolna od wpływów politycznych. Ryzyko to istnieje dzisiaj w ogóle, a sądząc po dotychczasowym postępowaniu, w szczególności w Polsce – wytłumaczył szef kancelarii premiera Orbana.

Źródło: demokrata.hu
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...