Policja zatrzymała grupę Ukrainek. Są podejrzane o oszustwo na 3 mln zł
Prokurator Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, przekazał, że podejrzane kobiety zakładały fałszywe konta klientek na stronie internetowej sklepu, zamawiały odzież, którą następnie odbierały, a w systemie sprzedażowym zaznaczały, że towar został zwrócony do magazynu.
Ukrainki okradały polską firmę odzieżową
Kobiety działały w tym zakresie wspólnie od stycznia 2024 roku. Proceder wyszedł na jaw, gdy w sklepie zaczęło brakować produktów, które według systemu miały być zwrócone przez klientki. Funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją Komendy Powiatowej Policji w Zgierzu ustalili, że towar znikał w magazynie zwrotów, gdzie pracowały podejrzane.
Dzięki dostępowi do systemu transakcyjnego kobiety mogły wprowadzać fałszywe informacje o zwrotach zakupionych towarów. W rezultacie firma zwracała pieniądze na konta podstawionych osób, a odzież była wyprowadzana z magazynu i sprzedawana.
Strata ok. trzy miliony zł
Prokurator przekazał, że sklep mógł ponieść straty w wysokości 700 tys. euro, co daje blisko trzy mln zł. Wszystkie podejrzane usłyszały zarzut oszustwa dotyczącego mienia o dużej wartości.
Zgodnie z polskim Kodeksem karnym przestępstwo to jest zagrożone sankcją do 10 lat pozbawienia wolności. Po przesłuchaniu podejrzane zostały zwolnione. Zastosowano wobec nich dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju. Śledztwo w tej sprawie trwa.