"To nie jest normalny kraj". Ziobro rozumie postawę Romanowskiego
Marcin Romanowski skierował list otwarty do Adama Bodnara, który stanowi reakcję na zapewnienia, że może liczyć w Polsce na uczciwy proces.
Parlamentarzysta podkreślił, że to nie zapewnienia przedstawicieli rządu stanowią gwarancję sprawiedliwego procesu, ale "przestrzeganie przez władzę wykonawczą i sądowniczą zasad prawnych, które chronią obywateli przed nadużyciami". "W starciu obywatela z rządzącymi, którzy bezkarnie depczą prawo, obywatel nie ma szans na sprawiedliwy i uczciwy proces" – wskazał.
"Premier Tusk, a za nim inni politycy obozu rządzącego, publicznie zapowiedzieli popełnianie czynów, które – cytuję – 'nie są zgodne z literą prawa'. Słowa te są niestety realizowane. Przekonałem się o tym osobiście, gdy zostałem bezprawnie pozbawiony wolności, co prawomocnie potwierdziły sądy" – czytamy.
Ziobro: W pełni rozumiem decyzję Romanowskiego
Do działań Marcina Romanowskiego odniósł się na antenie Polsat News były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Polityk stwierdził, że działania premiera Donalda Tuska i prokuratora generalnego Adama Bodnara "nie mają nic wspólnego z prawem".
– To nie jest normalny kraj, w którym władza wykonawcza blokuje działanie organów sądów i to najważniejszych sądów w państwie – powiedział Ziobro.
Poseł PiS podkreślił, że nie posiadał informacji na temat daty wyjazdu Romanowskiego do Budapesztu. Przyznał jednocześnie, jest w stanie zrozumieć kroki, podjęte przez byłego wiceministra sprawiedliwości.
– Pan minister podjął sam taką decyzję, ale w pełni ją rozumiem i popieram jego działania – zaznaczył Zbigniew Ziobro.
Warunki powrotu Marcina Romanowskiego do Polski
Polityk odniósł się do warunków powrotu Marcina Romanowskiego do Polski, jakie przedstawił sam parlamentarzysta.
– Kiedy zostanie spełnionych pięć warunków, które jasno określił, czyli zostaną przywrócone legalne działania organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości, który w drodze przestępstwa pozbawił legalności Donald Tusk z panem ministrem Bodnarem – powiedział gość Polsat News.
Zbigniew Ziobro zaznaczył, że Marcin Romanowski chce się podporządkować wszystkim wyrokom, "zwłaszcza Sądu Najwyższego i orzeczeniom". Jednocześnie polityk wskazał, że "to pan Tusk i pan Bodnar twierdzą, że orzeczenie wydane przez sędziów SN, którzy stwierdzili, że prokuratorem krajowym jest pan Barski jest wydane przez ludzi, którzy nie są sędziami, nie jest orzeczeniem".
Jak wskazał Ziobro, "ten sam pan minister Bodnar i Tusk uznają wszystkie wyroki, które już potem ci ludzie wydawali jako sędziowie SN". Były minister zadał pytanie dotyczące konsekwencji działań władz w tej sprawie. "Przecież to się kupy nie trzyma" – stwierdził.