Duda: Sytuacja polityczna nie sprzyja nam, ale damy radę

Dodano:
Piotr Duda, przewodniczący NSZZ "Solidarność" Źródło: materiały prasowe NSZZ Solidarność, Marcin Żegliński
Podczas spotkania opłatkowego "Solidarności", przewodniczący Piotr Duda podsumował miniony rok funkcjonowania związku.

W historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej odbyło się w środę spotkanie opłatkowe Prezydium Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" z przedstawicielami sekretariatów i sekcji branżowych.

Głos zabrał przewodniczący związku, Piotr Duda. – Nie myliliśmy się, że ten rok będzie bardzo trudny. Mówiliśmy o tym, że musimy się nastawić na bronienie tego, co udało nam się przez ostatnie 8 lat uzyskać. Mieliśmy rację, że sytuacja polityczna nie będzie sprzyjać działaniom związków zawodowych, a szczególnie "Solidarności". Zostaliśmy wzięci na tapetę przez rząd Donalda Tuska, ale jestem przekonany, że jeśli będziemy razem, to ze wszystkimi problemami sobie poradzimy – stwierdził.

– Nie ma takiej partii politycznej, która funkcjonowałaby jak "Solidarność" nieprzerwanie od 13 listopada 1980 roku, gdy został zarejestrowany nasz Związek. Bo my nie przyjmujemy do wiadomości, że junta Jaruzelskiego nas zdelegalizowała. W tym roku będziemy obchodzili rok jubileuszowy. Te 45 lat Solidarności nie poszło na marne. Postulaty Sierpniowe są dla nas bardzo ważne i nadal staramy się je realizować – zaznaczył Duda.

Związkowiec przypomniał, że w minionym roku "Solidarność" zainicjowała m.in. kampanię dotyczącą kosztów unijnej polityki klimatycznej. Na zlecenie Związku powstał raport "Drapieżny Zielony (nie)Ład". Przewodniczący Duda przestrzegał, że Europejski Zielony Ład, a szczególnie nowe rozwiązania, takie jak ETS 2 czy dyrektywa budynkowa – uderzą we wszystkich obywateli bez wyjątku.

Duda ostrzega przed "zieloną religią"

– One nas zabiją, nas i naszą gospodarkę. To wszystko będzie negatywnie wpływało na nasze gospodarstwa domowe i firmy, w których pracujemy. To nasz wspólny interes, i to nie dotyczy tylko pracowników elektrowni Rybnik – zaznaczył Piotr Duda i przypomniał o zaplanowanej na czwartek demonstracji w Warszawie w obronie wygaszanych elektrowni węglowych. – Gdyby nie węgiel kamienny i brunatny, mielibyśmy już blackout, bo były takie tygodnie w listopadzie, że 97 proc. energii produkowaliśmy z węgla. To może nas spotkać, jak będziemy szli w tę zieloną religię – dodał.

Przewodniczący "Solidarności" ocenił, że "trend zaczyna się odwracać", na co miały wpływ m.in. wybory prezydenckie w USA i zwycięstwo Donalda Trumpa. – My jesteśmy za tym, żeby żyć w zielonym, ekologicznym środowisku, ale te działania musi wykonywać cały świat, a nie tylko Unia Europejska. My sami świata nie uzdrowimy. Polska emituje 1 proc. gazów cieplarnianych. A co z resztą? Chiny, USA, nie mówiąc już o mordercy Putinie – on nie ma zamiaru wykonywać żadnych zaleceń klimatycznych – zwrócił uwagę Piotr Duda.

Źródło: Tysol.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...