"Mamy prawo żądać". Zełenski odpowiada Trumpowi
Zełenski skomentował niedawne wypowiedzi prezydenta-elekta USA Donalda Trumpa, w których amerykański polityk twierdził, że do tej pory Ukraina nigdy nie miała realnych szans na wejście do NATO.
– Powiem szczerze, nigdy nie byliśmy w NATO i dla mnie nie jest niczym nowym to, że niestety Ukraina nie była chroniona poważnym sojuszem – powiedział Zełenski.
Ukraina w NATO
Prezydent Ukrainy zauważył, że w krajach będących członkami Sojuszu nie toczy się wojna. W tym samym czasie Ukraina nie była w NATO i została zaatakowana przez Rosję.
– Szczerze mówiąc, uważam, że mamy prawo żądać od świata, który stale rości sobie przywództwo, i od krajów, które domagają się pokoju na świecie – mamy prawo żądać poważnych, mocnych gwarancji bezpieczeństwa – podkreślił Zełenski.
Dodał, że rozmawiał o tym z Trumpem podczas jego pierwszej kadencji jako prezydenta, następnie z prezydentem Joe Bidenem, a teraz ponownie rozmawia z Trumpem, gdy ten przygotowuje się do powrotu do Białego Domu 20 stycznia.
– Stale podnosiłem kwestię gwarancji bezpieczeństwa. Niestety, zależy to nie tylko od Stanów Zjednoczonych, ale także od stanowiska sojuszniczego w Europie. I powiem szczerze, niestety, z całym szacunkiem do wszystkich krajów Europy i Stanów Zjednoczonych i z całym szacunkiem dla kwoty [pomocy – przyp. red.], która została nam udzielona od początku wojny, ale w ramach NATO nie było wspólnego wsparcia [dla Ukrainy – przyp. red.] – powiedział ukraiński przywódca.
Zełenski przypomniał, że są kraje, które sprzeciwiają się członkostwu Ukrainy w NATO.
– I to była Ameryka, i to były Niemcy, i to były Węgry, i to byli Słowacy. I to jest fakt. A jeśli mówimy otwarcie, to musimy zwrócić uwagę i szczerze powiedzieć – nie ma nas tam. I uważam, że to jeden z powodów, dla których mamy wojnę – wskazał.