Tusk ogłosił "przełom". Morawiecki: Nie ma najmniejszej zasługi, nie zrobił nic
"Wreszcie przełom. Jest decyzja o pierwszych ekshumacjach polskich ofiar UPA. Dziękuję ministrom kultury Polski i Ukrainy za dobrą współpracę. Czekamy na kolejne decyzje" – napisał Tusk w piątek na platformie X, nie podając żadnych dodatkowych szczegółów.
"Przełom" w sprawie ekshumacji polskich ofiar UPA? Były premier protestuje
Do sprawy odniósł się w sobotę były premier, poseł PiS Mateusz Morawiecki. "Dziś w przestrzeni publicznej, w toku kampanii wątek Wołynia jest cyniczne i kłamliwie wprowadzany przez rządzących i ich kandydata na urząd Prezydenta RP pana Trzaskowskiego. Dlatego zdecydowałem się zaprotestować i napisać ten post by nazwać rzeczy po imieniu" – napisał na swoim profilu na Facebooku.
"Jako premier Polski podjąłem zdecydowane działania, by przywrócić pamięć o tych tragicznych wydarzeniach i godnie upamiętnić ofiary. Rozpoczęliśmy proces ekshumacji, który jest krokiem ku przywróceniu prawdy i oddaniu szacunku tym, których życie zostało brutalnie przerwane. Każda ofiara ma prawo do godnego pochówku, a każda rodzina – do prawdy o losach swoich bliskich" – podkreślił.
Jego zdaniem to rząd PiS w toku trudnych negocjacji wywalczył zgodę na poszukiwania ofiar zbrodni dokonanej przez UPA w 1945 r. we wsi Puzniki pod Tarnopolem. "Po wielu miesiącach prac prowadzonych przez Fundacje Wolność i Demokracja (tak tą fundację atakowaną przez TVN i rządzących), z udziałem naszego IPN i z bardzo aktywną rolą Prezesa IPN Karola Nawrockiego oraz strony ukraińskiej, odnaleziono ofiary, odnaleziono naszych rodaków … zabłysła nadzieja na godny pochówek naszych rodaków" – napisał były szef rządu.
Morawiecki o Tusku: Nie ma najmniejszej zasługi, nie zrobił nic
"I teraz wracamy do początku mojego wpisu: Tusk nie ma najmniejszej zasługi, nie zrobił nic by teraz szumnie wypinać pierś do orderów, zapominając o podziękowaniu tym, którzy całe swoje polityczne życie podporządkowali sprawie Wołynia" – dodał.
Morawiecki stawia pytanie, czy ogłoszony szumnie przez Tuska "przełom" to rzeczywiście nowe otwarcie (na Ukrainie czeka na rozpatrzenie kilkanaście wniosków o zgodę na poszukiwania i ekshumacje – głównie złożone przez IPN), czy po prostu dokończenie działań i procedur rozpoczętych w czasie rządu PiS.
"Bo jeżeli to dokończenie naszych działań tzn. że Tusk kolejny raz podpisuje się pod cudzą pracą… Powinniśmy od rządzących wymagać by w trakcie zbliżającej się wizyty Prezydenta Zełenskiego ogłosić kolejne decyzje, kolejne, jak najszerzej zakrojone zgody na poszukiwania a nie tylko deklaracje. Stronie ukraińskiej skończył się czas na kluczenie, czas na poważne podejście do tego przesmutnego i arcytragicznego tematu" – zakończył Morawiecki.