Chiny i Turcja zostawiają Kreml na lodzie
Chiny chcą zmodernizować linię kolejową w Turcji, aby przewozić towary do UE z pominięciem Rosji. Europejscy spedytorzy postrzegają ruch Chińczyków jako sposób na ominięcie niestabilnej Rosji w obliczu trwającej wojny z Ukrainą – podaje "The Moscow Times".
Burak Daglioglu, prezes tureckiej państwowej agencji do spraw inwestycji Invest in Turkiye, powiedział w rozmowie z honkongską gazetą "South China Morning Post" (SCMP), że wartość inwestycji Pekinu w Turcji może wynieść ok. 60 mld dol. Chiny planują, że turecka sieć kolejowa pozwoli zwiększyć przewozy towarowe do i z Europy. Jego zdaniem konieczne są elektryfikacja, nowe trasy krajowe, most w Stambule i linia dużych prędkości do stolicy Ankary.
Rynek wymusza zmiany
– Europejscy spedytorzy, choć nadal mogą wysyłać pociągi towarowe przez Rosję, starają się unikać korzystania z tras przebiegających przez Rosję i Ukrainę lub w ich pobliżu – wyjaśnia Jayant Menon, starszy badacz w ISEAS-Yusof Ishak Institute, wiodącego singapurskiego ośrodka badawczego zajmującego się studiami nad Azją Południowo-Wschodnią.
Trasa przez Turcję jest postrzegana jako szybszy środek transportu w systemie China-Europe Railway Express. Według Menona Turcja pozostaje "słabym ogniwem" na trasie handlowej z Azji, jednak dzięki planowanej inwestycji Chińczyków to się zmieni.
Chiński producent, firma CRRC Zhuzhou Electric Locomotive, ma fabrykę w Turcji. W zeszłym roku spółka oddała do użytku najszybszy pociąg metra w Stambule. – Na kolei istnieje ogromny potencjał inwestycyjny – powiedział Daglioglu w rozmowie z SCM. Jego zdaniem inni wykonawcy, nie tylko Chińczycy, także powinni wziąć udział w przetargu, który ma się wkrótce odbyć.
Według platformy Statista, która zbiera dane statystyczne, wolumen ładunków transportowanych w systemie China-Europe Railway Express przez różne kraje w 2023 r. wyniósł ok. 1,9 mln TEU (jednostka równoważna objętości kontenera o długości 20 stóp), w porównaniu z zaledwie 1400 jednostkami w 2011 r.