Zamykają strefę kibica. Fani reprezentacji stracili cierpliwość
Sprawa dotyczy mieszkańców Swarzędza – miasta położonego niedaleko Poznania. Do tej pory kibicowali polskiej kadrze i podczas meczów z Senegalem oraz Kolumbią, jednak po kompromitacji polskiej kadry w obu meczach zdecydowano o zamknięciu strefy kibica. Jeżeli ktoś będzie chciał obejrzeć spotkanie Polski z Japonią, to będzie musiał to zrobić w domu.
Strefa kibica znajdowała się w wielkim namiocie przy Jeziorze Swarzędzkim. Na oficjalnym profilu miasta jeszcze po przegranym meczu z Senegalem można było przeczytać komunikat, że strefa kibica okazała się wielkim sukcesem. "Swarzędzka strefa kibica okazała się wspaniałym pomysłem. Namiot pełen kibiców dopingujących naszych reprezentantów było słychać zapewne w całym Swarzędzu. Musimy następnym razem pomyśleć o streamie z namiotu bezpośrednio na stadion, aby nasze Orły niesione naszym dopingiem wywoziły zawsze 3 punkty" – można było przeczytać w zeszły wtorek.
W tym samym komunikacie pojawiło się zapewnienie, że kolejne mecze polskiej reprezentacji również będą transmitowane w ramach swarzędzkiej strefy kibica. Okazuje się jednak, że plany się zmieniły.
Po porażce z Kolumbią 0:3 oraz de facto odpadnięciu już z mundialu kibice stracili wiarę w swoją drużynę. Do władz zaczęły docierać sygnały, że mieszkańcy nie mają ochoty oglądać spotkania z Japonią, a to z kolei groziło, że strefa kibica nie zarobi na siebie. "Słabe występy polskiej reprezentacji w piłce nożnej skłaniają do tego, by dalsze wspólne kibicowanie odłożyć na lepsze czasy. Swarzędzka Strefa Kibica kończy więc działalność już teraz, przed meczem Polska - Japonia" – czytamy w oficjalnym komunikacie.
Ostatni mecz polskiej reprezentacji na rosyjskim mundialu już w najbliższy czwartek.