Powraca sprawa Najsztuba. Grożą mu trzy lata więzienia
Do wypadku doszło w październiku ubiegłego roku w Konstancinie-Jeziornie pod Warszawą. Około godziny 19, kierujący pojazdem marki Chevrolet dziennikarz, na wyznaczonym przejściu dla pieszych potrącił kobietę która przechodziła przez ulicę. Ranna kobieta trafiła do szpitala. W wyniku wypadku miała połamane żebra oraz złamaną kość pokrywy czaszki.
Policja potwierdziła, że kierowca był trzeźwy, ale nie miał ważnego prawa jazdy, które stracił kilka lat wcześniej. Nie posiadał również polisy OC i badań technicznych samochodu.
Ewa Bialik, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej, przekazała w rozmowie z "Super Expressem", że prokuratura zarzuciła dziennikarzowi nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym poprzez niezachowanie szczególnej ostrożności przy zbliżaniu się do przejścia dla pieszych oraz potrącenie starszej kobiety przechodzącej na przejściu dla pieszych.
Policja ponadto cały czas zajmuje się faktem, że dziennikarz nie miał aktualnych badań technicznych.