"To kompletny absurd". Poseł Konfederacji przeciwko ograniczaniu dostępu do broni
Debata na temat dostępu do broni regularnie powraca do przestrzeni publicznej, jednak projekty zmian w przepisach nie uzyskują większościowego poparcia. Stanowisko rządu w tej sprawie jest jasne – Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak jest przeciwny ułatwieniom w dostępie do broni.
– Jestem przeciwnikiem powszechnego dostępu do broni. Policja, która najwięcej wie o przestępstwach, jest fundamentalnie przeciwna temu, żeby dostęp do broni był bardzo łatwy – stwierdził niedawno Siemoniak w Radiu Zet. Odnosząc się do kwestii przygotowania obronnego Polaków, wskazał na rozwój sił zbrojnych i możliwości związane z różnymi formami służby wojskowej.
Co więcej, szef MSWiA dodał, że ministerstwo nie tylko nie planuje liberalizacji przepisów, ale rozważa ich zaostrzenie.
– Będziemy proponować zmiany ograniczające dostęp do broni czarnoprochowej – zapowiedział na początku roku Siemoniak w rozmowie z InfoSecurity24.pl. Konkretne rozwiązania nie zostały jeszcze przedstawione, jednak kierunek działań resortu jest jednoznaczny.
Zapałowski: Broń musi stać się normalnością
Na zapowiedzi Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji zareagował poseł Konfederacji prof. Andrzej Zapałowski. W wystąpieniu z mównicy sejmowej sprzeciwił się polityce ograniczania dostępu do broni.
– W Polsce według ostatnich danych jest zarejestrowane 930 tysięcy sztuk broni palnej, a pozwolenie na broń ma 367 tysięcy osób, czyli 1 procent – mówił Zapałowski.
Zdaniem polityka, "aby zbudować kulturę posiadania broni i odporność społeczną na zagrożenia bandytyzmem, powinno być zarejestrowane minimum 5 milionów sztuk broni i co najmniej milion osób powinno posiadać pozwolenie na broń".
– Dzisiaj słyszę głosy ze strony PO, że należy zaostrzyć prawo posiadania broni, zamiast iść w drugim kierunku – liberalizacji – podkreślił poseł.
Jak przypomniał Zapałowski, "posiadanie broni czarnoprochowej przez kilkanaście lat pokazało, że zdarzają się zaledwie incydenty, które są kilka razy mniejsze niż wypadki z bronią i samobójstwa funkcjonariuszy policji".
– Nie mamy strzelnic, nie mamy prawa, jeżeli chodzi o strzelnice niekomercyjne. Musimy podjąć bardzo poważną dyskusję o tym, aby broń stała się normalnością. Musimy iść absolutnie w tym kierunku. Nie wolno dopuścić do jakiejkolwiek dyskusji o ograniczeniu broni – apelował polityk Konfederacji.
Zapałowski dodał, że "w Polsce mamy średnio kilka razy mniej broni na obywatela, niż to jest na Słowacji, w Czechach, nawet na Białorusi".
Zmiany w dostępie do broni dla służb mundurowych
Warto przypomnieć, że choć polityka dotycząca dostępu do broni dla cywilów pozostaje restrykcyjna, za rządów Prawa i Sprawiedliwości wprowadzono pewne ułatwienia dla służb mundurowych. Funkcjonariusze Policji, Straży Granicznej, Służby Ochrony Państwa, żołnierze zawodowi i inne formacje uzbrojone mogą obecnie łatwiej uzyskać pozwolenie na broń do ochrony osobistej. Warunkiem jest posiadanie broni służbowej oraz deklaracja „chęci wzmocnienia potencjału obronnego Rzeczypospolitej Polskiej”.
Z kolei przed zmianami pozwolenie na broń do celów ochrony osobistej mogło być wydane wyłącznie w przypadku „stałego, realnego i ponadprzeciętnego zagrożenia życia, zdrowia lub mienia”. Nowe regulacje umożliwiły szerszy dostęp do broni wśród osób pełniących służbę, co ożywiło dyskusję w kontekście polityki dostępu do uzbrojenia dla społeczeństwa.