Mazurek miała rację? Tusk ma się czego obawiać
Szef Rady Europejskiej stwierdził ostatnio, że jeśli Jarosław Kaczyński zdecyduje się wystartować w najbliższych wyborach prezydenckich, on także podejmie wyzwanie. Jego słowa skomentowała wówczas rzecznik Prawa i Sprawiedliwości.
"Wyzwanie J.Kaczyńskiego przez D.Tuska to rejterada przed Prezydentem A.Dudą. To sygnał, że,Tusk nie będzie startował w wyborach bo wie,że J. Kaczyński nie wybiera się kandydować.D.Tusk nie chce przegrać z A.Dudą,który wg.J. Kaczyńskiego będzie kandydatem na prezydenta w 2020r." – oceniła Beata Mazurek.
Okazuje się, że rzecznik PiS mogła mieć rację. Wskazuje na to najnowszy sondaż prezydencki Instytutu Badań Pollster dla "Super Expressu". Wynika z niego, że Tusk rzeczywiście ma się czego obawiać.
Gdyby wybory prezydenckie odbyły się w najbliższą niedzielę, 32 proc. badanych opowiedziałoby się za następną kadencją dla Andrzeja Dudy. Chęć oddania swojego głosu na Donalda Tuska zadeklarowało 21 proc. respondentów. Na podium znalazł się Robert Biedroń, który może liczyć na 17-procentowe poparcie.
Badanie przeprowadzono w dniach 1112 lipca na próbie 1094 dorosłych Polaków.