Dziś kolejny protest przed Sejmem. Minister Brudziński uspokaja "nadmiernie pobudzonych"
Dzisiejszy protest organizują m.in. Obywatele RP, KOD oraz Ogólnopolski Strajk Kobiet. "18 lipca rozpoczyna się sesja Sejmu, od którego żądamy natychmiastowej nowelizacji ustaw sądowych zgodnie z zaleceniami Komisji Europejskiej. To ostatni moment na uniknięcie procesu przed Trybunałem Sprawiedliwości UE, którego spodziewany wyrok będzie oczywisty. Wyrok międzynarodowego Trybunału wykluczy Polskę z rodziny państw praworządnych. PiS odpowiada przyspieszeniem wymiany składu sędziów SN. Trzeba to powstrzymać" – czytamy na stronie wydarzenia na Facebooku.
Organizatorzy protestu zapowiadają, że działacze "KOD, Strajku Kobiet i Obywateli RP będą tego dnia wchodzić na ogrodzony barierkami i objęty zakazem Kuchcińskiego, bezprawnie zamknięty teren wokół sejmowych budynków". Podkreślają, że wesprą ich parlamentarzyści opozycji, a ich immunitety będą chronić również obywateli, którym posłowie i senatorowie zapewnią asystę. "To pokojowy protest i żadnej siły ani agresji nikt z protestujących nie użyje. Decyzja należy do władz. Albo zaakceptują obywatelski wiec na „zakazanej ziemi”, albo jawnie, na oczach polskiej i międzynarodowej opinii publicznej podepczą poselskie immunitety" – czytamy na Facebooku.
W związku z zapowiedziami dotyczącymi protestu, przed Sejmem znów pojawiły się barierki. Głos w sprawie zabrał także szef MSWiA. "Nadmiernie pobudzonych zapowiedzią kolejnej awantury przez „demokratów”,którzy od trzech lat nie mogą pogodzić się z demokratycznym wyborem Polaków, uspokajam. Policja jak zawsze zadba o porządek i bezpieczeństwo, wszystkich. Obywatela Kasprzaka też" – napisał na Twitterze Joachim Brudziński.