Partnerstwo gospodarcze z USA. Parlament Ukrainy ratyfikował porozumienie
Zgodnie z zawartą umową ukraińskie złoża surowców pozostaną pod "pełną kontrolą i własnością Ukrainy". Specjalnie ustanowiony fundusz inwestycyjny będzie natomiast zarządzany wspólnie przez obie strony. Amerykański rząd federalny zobowiązał się, że pomoże przyciągnąć dodatkowe inwestycje i technologie na Ukrainę za pomocą agencji US International Development Finance Corporation (DFC).
Co istotne, przez pierwszą dekadę funkcjonowania porozumienia zyski będą "w pełni reinwestowane w gospodarkę Ukrainy" albo w nowe projekty. Po upływie tego okresu zyski mają być rozdzielane między partnerów.
Porozumienie nie nakłada na Ukrainę obowiązku spłacenia świadczonej przez Amerykanów pomocy wojskowej dochodami z eksploatacji złóż.
Żaden ukraiński deputowany nie głosował przeciwko umowie. "Za" opowiedziało się 338.
Umowa surowcowa. Wicepremier Ukrainy: Bezpieczeństwo musi iść w parze z gospodarką
Ratyfikowanie umowy skomentowała w mediach społecznościowych wicepremier Ukrainy Julia Swyrydenko.
"Ten dokument to nie tylko konstrukcja prawna – to podstawa nowego modelu interakcji z kluczowym partnerem strategicznym" – oznajmiła.
"Bezpieczeństwo musi iść w parze z gospodarką. W ten sposób Stany Zjednoczone postrzegają podstawę współpracy. W ten sposób zbudowana jest nasza umowa o partnerstwie gospodarczym z Ameryką – tak, aby istniały wszystkie możliwości współpracy w zakresie bezpieczeństwa" – dodała.
"Prezydent Wołodymyr Zełenski dał absolutnie jasne zadania dla tej umowy – absolutna równość stron i poszanowanie interesów narodowych Ukrainy, wspólne zarządzanie z Ameryką, inwestycje w Ukrainie, z naciskiem na przyszły rozwój" – napisała Swyrydenko.
Partnerstwo gospodarcze z USA
W trakcie procesu negocjacyjnego Amerykanie argumentowali, że obecność ich biznesu na Ukrainie będzie dodatkowym czynnikiem odstraszającym Federację Rosyjską przed ewentualną kolejną agresją po zawarciu porozumienia pokojowego, jeżeli takie zostanie osiągnięte.