Wdowa po gangsterze pozywa Nawrockiego

Dodano:
Karol Nawrocki Źródło: X / @Nawrocki25
Edyta Skotarczak, wdowa po gangsterze "Nikosiu", pozywa Karola Nawrockiego za książkę o jej mężu. Domaga się przeprosin i pieniędzy.

Chodzi o książkę, którą obecny prezes IPN, kandydat na prezydenta Karol Nawrocki napisał pod pseudonimem "Tadeusz Batyr". Chodzi o biografię trójmiejskiego gangstera Nikodema Skotarczaka ps. Nikoś, wydaną w 2018 roku. Nawrocki początkowo nie przyznawał się do autorstwa tej pozycji. Informację tę potwierdzono w trakcie trwającej kampanii prezydenckiej.

– Napisałem tę książkę pod konkretnym pseudonimem, przyznaję się do tego, nie mam z tym większych problemów. Był to wymóg zawodowej chwili. Nie chciałem angażować Muzeum II Wojny Światowej, które nie zajmowało się czasem PRL, tylko czasem II wojny światowej, w moją publikację odnoszącą się do owoców badawczych w czasach Instytutu Pamięci Narodowej – tłumaczył Nawrocki.

Wdowa chce 100 tys. zł

"Edyta Skotarczak domaga się od Karola Nawrockiego przeprosin i 100 tys. zł zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych. Pozywa go za książkę o swym mężu. (...) Nawrocki zasugerował w książce, że żona 'Nikosia' była prostytutką i ujawnił, że poroniła" – podał Onet.

Jeden z fragmentów, za które wdowa po "Nikosiu" pozywa polityka, to ten: "Oglądam ciało 'Nikosia' sfilmowane dokładnie godzinę po śmierci. Jeszcze parę lat po zabójstwie Skotarczaka, dzięki policyjnemu przeciekowi, kaseta będzie krążyła w świecie przestępczym jako rarytas. Każdy przestępca będzie mógł ją kupić za jedyne 50 dol. (…) Prawa skroń przytulona do bocznej ściany, lewa roztrzaskana i zakrwawiona, widać wylot kuli. Czarne dżinsy, czarny podkoszulek, na wieszaku czarna skóra – strój bardziej żałobny niż imprezowy. W lewej ręce, ma której uwagę przyciąga srebrny zegarek Cartrier Santos, 'Nikoś' ściska niezidentyfikowany przedmiot przypominający talię kart lub papierosy. Choć to truizm, w pierwszym momencie sfilmowana śmierć wygasza w ofierze nawet wspomnienie cech, z którymi była kojarzona jeszcze godzinę wcześniej. Tej emocji ulegli też filmujący, z których pracy korzystam. 'Taki mocny gościu był nie? No właśnie, i o to chodzi – taki mocny. A tak go zrobili – jak harcerza. Dokładnie, jak harcerza' – słyszę w tle nagrania, które miało zostać zniszczone. Policjanci, kamerzyści i prokuratorzy mają jednak świadomość, że śmierć Skotarczaka nie rozwiązuje problemu przestępczości zorganizowanej. Widzę tylko ich nogi i buty, ale słyszę dokładnie, co mówią: 'To jest jak z chwastami – jednego wyrwiesz, a zaraz na jego miejsce drugi wyrasta. Tego się nie da wyplenić'".

Portal podał, że Skotarczak szukała autora książki od 2018 r., ale wydawnictwo Zona Zero nie chciało przekazać kontaktu.

Źródło: Onet.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...