Chaos we Francji. Policja mówi o dwóch ofiarach śmiertelnych

Dodano:
Francuska policja Źródło: PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT TESSON
W wyniku zamieszek, które wybuchły we Francji po zwycięstwie PSG w finale Ligi Mistrzów, co najmniej dwie osoby zginęły.

Po historycznym triumfie Paris Saint-Germain w finale Ligi Mistrzów, który zakończył się zwycięstwem 5:0 nad Interem Mediolan, ulice Paryża zamieniły się w arenę zamieszek i aktów wandalizmu. Świętowanie sukcesu przerodziło się w chaos, a podobne sceny miały miejsce również w innych miastach Francji.

Dwie ofiary śmiertelne

W Paryżu, szczególnie w okolicach Pól Elizejskich i stadionu Parc des Princes, gdzie około 50 tysięcy kibiców oglądało mecz na telebimach, doszło do groźnych incydentów. Tłumy fanów odpalających race i fajerwerki niszczyły przystanki autobusowe, podpalano samochody, a policja użyła armatek wodnych i gazu łzawiącego, aby opanować sytuację. W wyniku zamieszek zatrzymano ponad 550 osób.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że w wyniku zamieszek dwie osoby zginęły. Pierwszy przypadek dotyczy 17-latka, który został zadźgany nożem. Do morderstwa doszło na obrzeżach strefy kibica w miejscowości Dax na południu Francji około 23.15

"Nastolatek został pchnięty nożem w klatkę piersiową. Zmarł wieczorem na skutek odniesionych obrażeń" – przekazała prokuratura. Zabójca zbiegł z miejsca zdarzenia.

Drugi przypadek dotyczy kobiety, która została potrącona przez samochód podczas jazdy skuterem. Została przewieziona do szpitala, jednak lekarzom nie udało się jej uratować. Kobieta zmarła w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń.

Tragiczny incydent w Grenoble

Około 500 kilometrów od Paryża, w Grenoble, doszło do dramatycznego zdarzenia. Samochód wjechał w tłum świętujących kibiców PSG, raniąc cztery osoby z jednej rodziny, w tym dwie ciężko. Kierowca początkowo uciekł z miejsca wypadku, obawiając się linczu, ale po kilku minutach zgłosił się na policję. Według wstępnych ustaleń, zdarzenie było przypadkowe.


Źródło: BBC / tvn24, DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...