Holandia: Polityk popełniła samobójstwo. "Zostałam zgwałcona przez gang muzułmanów”
Samobójstwo popełniła 53-letnia Willie Dille, która ostatnio była radną miasta Haga. To miasto nazywane jest stolicą administracyjną Holandii, ponieważ to tam mieszczą się siedziby holenderskiego rządu, parlamentu i rodziny królewskiej.
Media podkreślają, że na kilka godzin przed samobójstwem, Dille zamieściła w internecie wstrząsający film. Holenderska polityk oskarżyła w nim byłego posła z ramienia Partii Wolnośc, Arnouda van Doorna o zaplanowanie ataku na nią. Mężczyzna wcześniej przeszedł na islam. Kobieta stwierdziła na nagraniu, że została uprowadzona i zgwałcona. – Chcę, żeby świat poznał prawdę. 15 marca 2017 roku zostałam porwana, zgwałcona i pobita przez grupę muzułmanów, którzy chcieli, bym siedziała cicho w radzie Hagi – stwierdziła.
Dille poinformowała również, że wielokrotnie miała otrzymywać pogróżki od muzułmańskiego gangu. Mężczyźni mieli jej nakazać milczenie. Policja już poinformowała, że nie miała żadnych informacji na ten temat, ani zgłoszenia od Dille.
Kobieta wyjaśniła na filmie, że postanowiła zrezygnować z polityki w trosce o bezpieczeństwo swoich bliskich. – Oni nienawidzą kobiet. Nienawidzą mnie. Dlatego postanowiłam z tym skończyć – mówiła radna.
53-letnia radna znana była z antyimigranckich i antymuzułmańskich poglądów. Van Doorn zaprzeczył już wszystkim zarzutom i zapowiedział podjęcie kroków prawnych w obronie swojego dobrego imienia.
"Załamani i z ogromnym żalem przyjęliśmy wiadomość o nagłej śmierci naszej odważnej współpracowniczki, a przede wszystkim przyjaciółki – Wille Dille. Nie mogła już znieść tego, co ją spotkało i jak zostało to odebrane" – napisała Partia Wolności.