Nie żyje polski żołnierz stacjonujący w Iraku

"Z głębokim żalem oraz smutkiem informuję, że w niedzielę, 15 czerwca 2025 roku, na terenie stacjonowania Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku doszło do tragicznego zdarzenia – samobójczej śmierci jednego z żołnierzy pełniących służbę w ramach misji poza granicami państwa" – czytamy w wydanym komunikacie.

Jak przekazało dowództwo polskiej armii, Żandarmeria Wojskowa pod nadzorem prokuratury wyjaśnia obecnie okoliczności śmierci żołnierza. Rodzina zmarłego żołnierza została objęta niezbędnym wsparciem, w tym pomocą psychologiczną. Dowódca operacyjny RSZ gen. dyw. Maciej Klisz złożył rodzinie i bliskim żołnierza kondolencje.

Kolejna samobójcza śmierć

Na początku lutego tego roku dowództwo polskiej armii poinformowało o samobójczej śmierci żołnierza pełniącego służbę na granicy polsko-białoruskiej. Jak wynikało z ustaleń radia RMF FM, ciało polskiego żołnierza znaleziono w nocy z soboty na niedzielę w okolicy Białowieży blisko granicy z Białorusią.

Operacja "Bezpieczne Podlasie" jest odpowiedzią na trwającą presję migracyjną na granicy polsko-białoruskiej. Głównym zadaniem żołnierzy jest wspieranie Straży Granicznej w ochronie tego odcinka granicy państwowej.

Żołnierz zabity przez migranta

W zeszłym roku Mateusz Sitek, żołnierz z 1. Warszawskiej Brygady Pancernej, został pchnięty nożem w klatkę piersiową przez migranta znajdującego się po drugiej stronie zapory na granicy polsko-białoruskiej.

Do ataku doszło 28 maja ub.r. w okolicach Dubicz Cerkiewnych na Podlasiu. 21-letni żołnierz zmarł 6 czerwca w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie.

Pogrzeb Mateusza Sitka odbył się 12 czerwca w jego rodzinnej parafii we wsi Nowy Lubiel (woj. mazowieckie). Żołnierza pożegnała rodzina, przyjaciele, przedstawiciele służb mundurowych oraz lokalna społeczność. Jego śmierć poruszyła całą Polskę.