Minister Rolnictwa: Realizujemy program PiS, ale trzeba go zmodyfikować

Dodano:
Jan Krzysztof Ardanowski Źródło: PAP / Tomasz Waszczuk
Realizujemy program Prawa i Sprawiedliwości, natomiast trzeba go zmodyfikować i przyspieszyć pewne działania. Pogram przede wszystkim zakłada pomoc tam, gdzie rolnicy sobie nie radzą, chodzi również o te kryzysowe sytuacje. Tu państwo ma obowiązki. Chodzi także o pomoc w zmniejszeniu kosztów – wyjaśniał w „Sygnałach Dnia” minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, odnosząc się do ogłoszonego w niedzielę Planu dla Wsi. .

Ardanowski podkreślał, że program ma na celu przede wszystkim Program zwiększenie dochodów rolniczych z produkcji. – Nie tylko z transferów publicznych, unijnych czy krajowych, ale z urynkowienia produkcji w gospodarstwach i większego udziału rolników w rynku – wskazywał.

Minister rolnictwa zaznaczył, że w przypadku wolnego rynku nie jest możliwa dominacja nad nim, niemniej jednak Porozumienie Gospodarcze Firm Państwowych będzie podejmowało minimalną interwencję, stabilizując ceny. – To jest to, czego rolnicy oczekują – zaznaczył.

Szef resortu rolnictwa zaznaczył także, że dojdzie do rozszerzenia „możliwości sprzedaży bezpośredniej”. – Jest bardzo wiele gospodarstw, którym nic nie zostanie, jeżeli będą sprzedawały do pośredników – wyjaśniał. I dodał, że „jeżeli w tym łańcuchu od pola do stołu jest kilku pośredników i przetwórców, każdy bierze swoje marże, to rolnikowi niewiele zostanie”. – Dlatego tu będzie rozszerzona, i to zaraz po wakacjach Sejm się tym zajmie, możliwość sprzedaży bezpośredniej z gospodarstw – zaznaczył.

Mówił także o zwiększeniu kwoty wolnej dla rolników do 40 tysięcy. – Dopiero powyżej tej sprzedaży rocznie będzie płacić się niewielki podatek – dwa proc. od sprzedaży. Umówmy się, że to nie jest chyba podatek, który by zrujnował rolników – stwierdził.

Minister stwierdził również, że trzeba pomóc rolnikom w górach. – Jeśli rolnictwo zniknie z gór, zarosną hale, tam turyści też nie przyjadą – mówił.

Źródło: Polskie Radio
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...