Referendum na Węgrzech ws. Ukrainy. Kijów grzmi: Prymitywna manipulacja

Dodano:
Viktor Orban, premier Węgier Źródło: PAP/EPA
Ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w ostrych słowach skomentowało referendum, które odbyło się na Węgrzech. Rządowi w Budapeszcie zarzucono prymitywną manipulację.

W minioną niedzielę na Węgrzech odbyło się referendum. W korespondencyjnym głosowaniu "Voks 2025" obywatele tego kraju mogli wyrazić swoją opinię na temat przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej. Choć jego wyniki nie są jeszcze znane, znamy już stanowisko Kijowa w tej sprawie.

Referendum na Węgrzech ws. członkostwa Ukrainy w UE. Ostra reakcja Kijowa

W oficjalnym komunikacie do referendum odniosło się ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

"Szanujemy Węgrów, którzy wzięli w nim udział, w tym tych, którzy mają odmienne zdanie od naszego. Jesteśmy gotowi wysłuchać ich zastrzeżeń i wyjaśnić nasze stanowisko. Oficjalne wyniki konsultacji nie zostały jeszcze opublikowane. Trudno jednak wątpić w ogólny manipulacyjny cel tej akcji rządu węgierskiego, która nie ma nic wspólnego z zasadami demokracji, otwartości i przejrzystości wyrażania woli" – czytamy.

Resort zarzucił rządowi węgierskiemu prowadzenie wielomiesięcznej kampanii, która miała doprowadzić do pożądanego przez nich wyniku. W oświadczeniu podkreślono, że urzędnicy w tym kraju wymyślają nieistniejące zagrożenia ze strony Ukrainy, aby w ten sposób bezpodstawnie zastraszyć Węgrów.

"Prawdziwym celem tej antyukraińskiej histerii jest odwrócenie uwagi społeczeństwa węgierskiego od porażek polityki społeczno-gospodarczej rządu i wykreowanie wyimaginowanego wroga zewnętrznego. Jesteśmy przekonani, że absolutna większość obywateli Węgier jest w stanie rozpoznać tę prymitywną manipulację" – oceniło MSZ Ukrainy.

Resort przekonuje w swoim oświadczeniu, że członkostwo Ukrainy leży w interesie Węgier. Wskazuje tu, że wzmocni ono całą wspólnotę europejską, zwiększy stabilność i bezpieczeństwo, a także otworzy nowe możliwości dla europejskiego biznesu i wzmocni Unię dzięki ukraińskim technologiom, cyfryzacji, energii odnawialnej, logistyce i innym dziedzinom.

"Ukraina dąży do konstruktywnego partnerstwa ze wszystkimi krajami członkowskimi UE, w tym z Węgrami, w celu budowy silniejszej, bezpieczniejszej i prosperującej Europy" – podsumowali Ukraińcy.

Orban: Ukraina pochłonie każde euro, forinta i złotówkę

Przypomnijmy, że do głosowania przeciwko akcesji Ukrainy do Wspólnoty wzywał sam premier Viktor Orban. "Dla Brukseli przystąpienie Ukrainy jest kwestią kluczową: polityczną operacją reputacyjną i zyskownym układem w obliczu przegranej wojny. Ale układ ten jest zawierany kosztem europejskich rodzin. Ukraina pochłonie każde euro, forinta i złotówkę, które do tej pory wydaliśmy na wzmocnienie europejskich rodzin, rolników i przemysłu” – pisał węgierski przywódca na początku kwietnia.

Orban wyrażał przekonanie, że "europejscy biurokraci” nie przejmują się tym, gdzie trafią pieniądze ze wspólnego budżetu – do Debreczyna czy Charkowa, Warszawy czy Kijowa, Bratysławy czy Lwowa.

"Ale nie jesteśmy tacy sami! Za dziesięć lat nie mógłbym mieć czystego sumienia – ani przed sobą, ani przed wnukami, ani przed krajem – gdybym nie zrobił wszystkiego, aby teraz uchronić Węgry i Unię Europejską przed gorączkowym marzeniem Brukseli o przystąpieniu Ukrainy” – oświadczył.

Źródło: Wirtualna Polska / DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...