"Nie bądźmy naiwni". Szef NATO ostrzega sojuszników
– Nie bądźmy naiwni w kwestii Rosji. Oczywiście, prowadzą oni tę zupełnie niesprowokowaną wojnę przeciwko Ukrainie, ale jednocześnie, i to właśnie słyszymy z otwartych źródeł od wielu wysokich rangą dowódców wojskowych w Europie, w tym niemieckiego szefa sztabu generalnego, budują swoje siły zbrojne i reorganizują je w takim tempie, że za trzy, pięć lub siedem lat mogliby być gotowi do ataku na NATO – powiedział Rutte cytowany przez "The Guardian".
Sekretarz generalny NATO powiedział również, że konieczne jest upewnienie się, że Ukraina ma wszystko, czego potrzebuje, aby zapobiec rozpoczęciu nowej wojny przez Władimira Putina. Jednocześnie podkreślił, że cały Sojusz pracuje nad porozumieniem pokojowym lub długoterminowym zawieszeniem broni.
Rutte: NATO wspiera Ukrainę
Rutte zauważył również, że wsparcie dla Ukrainy jest ważne, aby kraj ten "mógł cieszyć się trwałym pokojem w przyszłości”. Według niego Sojusz zdecydowanie popiera Kijów.
– Nasz jasny komunikat do Zełenskiego i narodu ukraińskiego jest taki, że Ukraina może liczyć na nasze stałe wsparcie, w tym ponad 35 miliardów euro przyznanych w tym roku i jeszcze więcej pomocy w przyszłości. Wspieramy Ukrainę w jej dążeniu do pokoju i będziemy nadal wspierać Ukrainę na jej nieodwracalnej drodze do członkostwa w NATO – powiedział.
Rutte podkreślił, że nie ufa Putinowi. Przypomniał, że rozmawiał z nim osobiście wiele razy, gdy malezyjski lot MH 17 został zestrzelony przez Rosję.
– Putin powiedział mi, że nie był obecny w Donbasie, że nie miał żadnych powiązań z Ukrainą itd., itd. To wszystko było kłamstwem – stwierdził i dodał, że Putin próbował podzielić Zachód, a teraz Finlandia i Szwecja dołączyły do NATO. Ponadto członkowie Sojuszu zobowiązali się do zwiększenia wydatków na obronę do poziomu 5 proc. PKB.