Polska podpisała umowę z Holandią. "Uważamy się za szczęściarzy"
W poniedziałek w Kancelarii Premiera Donald Tusk i Dick Schoof rozmawiali m.in. o bezpieczeństwie europejskim. Rezultatem spotkania jest m.in. podpisane Memorandum o polsko-holenderskiej współpracy obronnej.
– Nasza współpraca w dziedzinie obronności, polityki zbrojeniowej, współpracy, jeśli chodzi o przemysł, jest wzorcowa. I gdyby w całej Europie tak wyglądała współpraca między sojusznikami, to bylibyśmy na pewno o wiele dalej z naszymi projektami dotyczącymi obrony naszych państw i Europy jako całości – mówił Tusk na wspólnej konferencji prasowej z premierem Holandii w Warszawie.
– Wobec wojny na naszym kontynencie współpraca obronna nie jest luksusem, ale koniecznością. Dlatego uważamy się za szczęściarzy, że mamy partnera takiego jak Polska. Kraj, który wie, jak to jest żyć w obliczu zagrożenia, przeciwko któremu uzbrajamy się z imponującą siłą i wytrwałością – powiedział Schoof.
Umowa Polski z Holandią. Zakłada m.in. wspólne operacje wojskowe
Jak podkreśla KPRM, podpisane z Holandią memorandum to kolejny już po traktacie polsko-francuskim "ważny dokument dotyczący międzynarodowej współpracy", który podpisała Polska. "Porozumienie określa wiele pól współpracy, m.in. planowanie obronne, wspólne operacje wojskowe, współpracę przemysłów obronnych czy ochronę infrastruktury krytycznej" – czytamy.
O zaangażowaniu Holandii we wspólną ochronę bezpieczeństwa Europy świadczy – zdaniem KPRM – również decyzja o ponownym rozmieszczeniu samolotów myśliwskich F-35 w celu ochrony polskiej przestrzeni powietrznej w okresie od września do grudnia 2025 r.
Memorandum o współpracy w dziedzinie obronności podpisali ministrowie obrony Polski i Holandii, Władysław Kosiniak-Kamysz i Ruben Blekelmans.
Incydent podczas wizyty Tuska
O tym, że w lipcu Polska podpisze z Holandią nową umowę o współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa, premier Donald Tusk poinformował podczas swojej majowej wizyty w Niderlandach, gdzie uczestniczył w uroczystościach związanych z 80. rocznicą wyzwolenia Holandii spod niemieckiej okupacji.
Podczas wydarzenia doszło do niebezpiecznego incydentu. W kierunku sceny, na której stali m.in. Tusk i Schoof, poleciały flary. Interweniowała ochrona, która natychmiast otoczyła premierów i sprowadziła ich ze sceny.