Kolejna obietnica Tuska do kosza. Resort oficjalnie wycofuje się z prac nad głośnym projektem
Na stronach Rządowego Centrum Legislacji pojawiło się pismo szefa resortu rozwoju i technologii Krzysztofa Paszyka do Macieja Berka, przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów z prośbą o wycofanie projektu ustawy o "kredycie mieszkaniowym #naStart" z prac Stałego Komitetu Rady Ministrów.
To oficjalne potwierdzenie wycofania się rządu z próby wprowadzenia programu dopłat do kredytów mieszkaniowych. Realne prace nad jego wdrożeniem zostały zastopowane już kilka miesięcy wcześniej. Przypomnijmy, że w projekcie budżetu na obecny rok nie zapisano środków na realizację "Mieszkania na Start".
Kredyt na Start
Projekt ustawy zakładał m.in. że dopłaty do kredytu mają być zróżnicowane w zależności od wielkości gospodarstwa domowego. Dopłata ma obniżać oprocentowanie kredytu do: 1,5 proc. w przypadku, gdy w skład gospodarstwa domowego nie wchodzi żadne dziecko; 1 proc. w przypadku gospodarstwa domowego, w którego skład wchodzi jedno dziecko; 0,5 proc. w przypadku gospodarstwa domowego, w którego skład wchodzi dwoje dzieci; 0 proc. w przypadku gospodarstwa domowego, w którego skład wchodzi troje albo więcej dzieci i większego gospodarstwa domowego oraz w przypadku kredytów udzielanych jako kredyt konsumencki na pokrycie kosztów partycypacji w SIM/TBS albo wkładu mieszkaniowego w spółdzielni mieszkaniowej.
Projekt był przez wiele tygodni przedmiotem sporu w ramach rządu. Wprowadzeniu kredytu "na Start" sprzeciwiały się Polska 2050 oraz Lewica. Zdaniem tych ugrupowań, celem powinna być budowa mieszkań na tani wynajem.
Premier Donald Tusk na posiedzeniu rządu we wrześniu ubiegłego roku miał zarzucić minister funduszy i polityki regionalnej Katarzynie Pełczyńskiej-Nałęcz, że ogłaszając publicznie odrzucenie przez rząd pomysłu "kredytu 0 procent", wprowadziła wyborców w błąd i złamała ustalenia, które zapadły między ministrami.