Zostały odwołane, ale pozostaną w rządzie? "Tylko w innej formule"

W środę premier przedstawił nowy skład rządu. Gabinet Donalda Tuska został "odchudzony" z 26 do 21 ministrów. Powołano Ministerstwo Energii, natomiast resorty gospodarki i finansów będą od teraz połączone.

Potwierdziło się też, że minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski awansował na stanowisko wicepremiera. Z kolei Marcin Kierwiński będzie ponownie ministrem spraw wewnętrznych i administracji.

Stanowiska straciły minister bez teki: Katarzyna Kotula (minister ds. równości), Adriana Porowska (minister ds. społeczeństwa obywatelskiego) oraz Marzena Okła-Drewnowicz (minister ds. polityki senioralnej).

Odwołani ministrowie zostaną w rządzie?

"Walka o równość trwa! W tej kwestii nic się nie zmienia. Obiecałam Wam, że będę kontynuowała swoją misję i tak się stanie, nawet jeśli w innej formule. Ale o tym wkrótce. Dziękuję Wam za wszystkie wiadomości, ciepłe słowa i wsparcie. Pozostanę rzeczniczką równości – Waszą rzeczniczką" – napisała na platformie X Katarzyna Kotula. Polityk Nowej Lewicy powiedziała Polskiej Agencji Prasowej, że pozostanie w rządzie, "tylko w innej formule". Jak zapowiedziała, informacje w tej sprawie zostaną ogłoszone w ciągu kilku dni. – Dziś nie mogę jeszcze powiedzieć, jak to będzie wyglądało, dlatego że decyzje już zapadły, natomiast czekamy na sformalizowanie się tych kwestii – zaznaczyła.

Jak się okazuje, w rządzie pozostanie również Adriana Porowska z Polski 2050. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował w mediach społecznościowych, że Porowska będzie pełniła funkcję sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, gdzie "nadal rozwijać będzie siłę społeczeństwa obywatelskiego".

"Także Marzena Okła-Drewnowicz, odpowiedzialna za politykę senioralną, ma szansę na rolę podsekretarza stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, które kompetencyjnie zajmuje się właśnie tym obszarem" – podał portal OKO.press.