"Zdrajca". Wałęsa oskarża Kornela Morawieckiego o współpracę z SB
Wałęsa opublikował na swoim profilu na Facebooku wpis, w którym wyjaśnia, że "nie chce, ale musi" zdementować pojawiające się kłamstwa.
Były prezydent zaczyna od braci Kaczyńskich. Jak twierdzi, do momentu wyrzucenia ich z kancelarii Lech i Jarosław wykonywali jego "zalecenia i polecenia". "Po wyrzuceniu Kaczyńscy zaczęli montować na papierach SB i innych sprawę agenta BOLKA. Kończąc tą zbrodnie Teczkami Kiszczaka. Już dziś wiadomo kto to fizycznie wykonywał i kto w tym pomagał" – stwierdził.
"Pani Walentynowicz przykro mi, ale została wyrzucona z hukiem z Solidarności, gdybym o tym wiedział nie pozwoliłbym. Zobaczcie w tej sprawie protokół i podpisy pod nim" – pisze o Annie Walentynowicz Wałęsa.
Z kolei Kornela Morawieckiego były prezydent oskarża o zdradę. Jego zdaniem Morawiecki, zakładając Solidarność Walczącą, doprowadził do podziału.
"K. Morawiecki gra bohatera a przecież to zdrajca pomagający SB i komunistom w momencie ciężkiej walki Solidarności organizuje podział zakładając Solidarność Walczącą. Zignorowaliśmy jego i jego organizacje.uważając popaprańca jako kretyna który nie jest w stanie nic mądrego zrobić" – napisał Wałęsa na Facebooku.