Gersdorf: Jestem pierwszym prezesem Sądu Najwyższego do 2020 r.
– Ja jestem pierwszym prezesem Sądu Najwyższego, ale wiele decyzji podejmuje sędzia Iwulski, bo często mnie nie ma – tłumaczyła Gersdorf. Pytana, do kiedy będzie pierwszym prezesem SN, odpowiedziała: – Jak konstytucja stanowi, do 30 kwietnia 2020 roku.
Jej zdaniem wszystko co się dzieje wokół sądownictwa "jest obarczone grzechem pierworodnym niezgodności z konstytucją". Według Gersdorf ustawa nie może zmienić konstytucji w zakresie kadencji pierwszego prezesa SN w trakcie jej trwania. – To niedopuszczalne – oceniła.
Pytana, co zrobi, kiedy do Sądu Najwyższego przyjdzie osoba wskazana na prezesa przez prezydenta, odpowiedziała, że "na pewno nie przykuje się do kaloryfera, bo to nie przystoi". Dopytywana, czy wyjdzie, odparła: – Zobaczymy. Różne rzeczy mogę zrobić.
Przypomnijmy, że zgodnie z nową ustawą o SN, sędziowie w wieku 65 lat (Gersdorf już go osiągnęła – red.) przechodzą w stan spoczynku, czyli na sędziowską emeryturę. Natomiast jeśli chcą orzekać dalej, muszą zwrócić się z taką prośbą do prezydenta. Gersdorf tego nie zrobiła.
Pod koniec sierpnia Krajowa Rada Sądownictwa rekomendowała kandydatów na 44 wakaty sędziowskie w Sądzie Najwyższym. Lista trafiła do Andrzeja Dudy.