Premier apeluje o "przeprowadzenie wspólnego Marszu Niepodległości"
– Przeprowadzenie takiego wspólnego marszu niepodległości bardzo leży mi na sercu. Apeluję raz jeszcze do wszystkich – zarówno do naszej opozycji, naszych drogich konkurentów politycznych, jak również do organizatorów tych marszów niepodległości z minionych lat, żebyśmy poszli razem, żeby nikt nie zbijał na nim kapitału politycznego – powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas pobytu w Tychach.
Szef rządu deklaruje, że sam weźmie w takim marszu udział. – Będę ukryty, bo najbardziej zależy mi na tym, żebyśmy poszli razem, w jednym marszu. To jest taki dzień, w którym powinniśmy pozbyć się wzajemnych niechęci i w hołdzie naszym przodkom, tym sprzed 100 lat, tym sprzed 98 lat, a jesteśmy na terenie Województwa Śląskiego, więc nie sposób nie wspomnieć o trzech, wspaniałych, patriotycznych, niepodległościowych powstaniach śląskich, które zakończyły się zwycięstwem z potęgą Niemiec, wtedy powstańcy śląscy wybrali i stąd, z tej ziemi apeluję żebyśmy zorganizowali ten marsz tak, żeby był wielkim marszem jedności naszego państwa, naszego narodu. Dla tych, którzy obawiają się, że na marszu pojawią się jakieś transparenty faszystowskie czy antysemickie, bo nieodpowiedzialni ludzie albo prowokatorzy mogą coś takiego robić, to moja propozycja byłaby taka, żeby na tym marszu można było nieść tylko flagi biało-czerwone – zaznaczył premier.