Monika Miller przerywa milczenie. "Spokojnie, karma się wami zajmie"
26 sierpnia Leszek Miller junior został znaleziony martwy w swoim domu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że prawdopodobną przyczyną śmierci było samobójstwo. Prokuratura prowadzi w tej sprawie śledztwo. Syn byłego premiera miał 48 lat.
W rozmowie z "Super Expressem" Leszek Miller powiedział, że o śmierci syna dowiedział się, kiedy był na wakacjach w Grecji. Pytany, czy z synem działo się coś złego i czy do samobójstwa mogła doprowadzić go depresja, odpowiedział: – To pytanie będzie mi towarzyszyć i dręczyć mnie do końca życia. Coś się tam wtedy musiało stać.
W chwili śmierci ojca, swoją działalność w mediach społecznościowych zawiesiła – popularna szczególnie na Instagramie – Monika Miller. Teraz dziewczyna przerywa milczenie. Okazuje się, że otrzymała wiele przykrych wiadomości, także pogróżki. " Co do osób, które wysyłają mi pogróżki, nawoływania do samobójstwa i śmieją się z tego, co spotkało mnie i moją rodzinę… Spokojnie, karma i selekcja się wami zajmie. Wasze słowa nie definiują drugiej osoby, lecz tylko pokazują kim sami jesteście – powiedziała Monika Miller podczas transmisji na swoim Instagramie.