"Jego dni są policzone". Kukiz nie ma wątpliwości
Prezydent Karol Nawrocki reprezentował Polskę podczas rozmowy europejskich przywódców z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Początkowo w spotkaniu miał wziął udział premier Donald Tusk. Zmiana w tej sprawie nastąpiła na wyraźne życzenie strony amerykańskiej.
Tusk poniżony na oczach świata
Jak poinformował rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz, cytowany przez Wirtualną Polskę, w rozmowach nie uczestniczył premier Donald Tusk, choć wcześniej Kancelaria Premiera zapowiadała jego udział w konsultacjach z liderami UE i prezydentem Ukrainy. Ostatecznie doszło prawdopodobnie do dwóch osobnych rozmów – jedna z udziałem Trumpa, druga bez niego.
Spotkanie odbyło się w ramach przygotowań do rozmów na Alasce, które mają poprzedzić bezpośrednie spotkanie Trumpa z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Wykluczenie z rozmów Donalda Tuska wywołało wiele komentarzy, z reguły niepochlebnych dla szefa polskiego rządu. Wśród głosów pojawiły się takie, że Tusk został poniżony na oczach świata.
Paweł Kukiz: Dni Tuska są już policzone
Głos w sprawie zabrał na antenie telewizji wPolsce24 Paweł Kukiz. – Dni Tuska są już policzone. Nie mam co do tego wątpliwości – powiedział.
Zdaniem lidera Kukiz'15, zbieg różnych zdarzeń, takich jak afera wokół Krajowego Planu Odbudowy i zlekceważenie przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Tuska to są takie ostatnie podrygi, które choć mogą trwać dwa lata jeszcze, to skończą się przejęciem władzy przez obóz szeroko rozumianej prawicy.
– Jak widzę jego zachowania, a obserwuję go od wielu, wielu lat, to są to już takie konwulsje, tylko on tymi niekontrolowanymi konwulsjami może narobić jeszcze wiele bałaganu w Polsce i to jest niebezpieczne – ocenił Kukiz i dodał: "Ale co do tego, że jego dni są policzone, nie mam absolutnie wątpliwości".