Niechlubny rekord rządu PiS. "Ewenement na tle Europy"
Z odpowiedzi ministra w Kancelarii Premiera Grzegorza Schreibera na zapytanie poselskie Krzysztofa Berejzy (PO) wynika, że spośród wszystkich rządów na przestrzeni lat 1993-2017, to PiS najbardziej rozbudowywał aparat urzędniczy, powołując ministrów i wiceministrów.
Rekord padł pod koniec grudnia 2017 roku, kiedy Morawiecki zastąpił Szydło na stanowisku premiera i nie zdążył jeszcze dokonać w rządzie większych zmian. Wówczas ministrów było 20, a wiceministrów – 101.
"Rz" zaznacza, że w poprzednich latach najmniej urzędników miał Włodzimierz Cimoszewicz. Na początku 1997 roku jego gabinet liczył tylko 14 ministrów i 63 wiceministrów. Ich liczba wzrosła nieco za czasów AWS, ale momentalnie spadła po przejęciu władzy przez SLD – czytamy.
W czasie pierwszych rządów PiS miał 21 ministrów. W styczniu 2016 roku ministrów było już 23, a wiceministrów – 93. Z najnowszych danych z lipca 2018 roku wynika, że rząd Morawieckiego liczy 21 ministrów i 83 wiceministrów.
Jak podkreśla "Rzeczpospolita", część wiceministrów zwolnionych przez Morawieckiego w praktyce została w rządzie. Dziennik wymienia w tym kontekście Rafała Bochenka (został pełnomocnikiem ministra środowiska ds. szczytu ONZ) oraz Piotra Woźnego (pełnomocnik premiera ds. czystego powietrza, obecnie wiceszef Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej).