Platforma w ogniu krytyki po głosowaniu ws. ACTA 2. "PO tęskni do cenzury"
Parlament Europejski poparł dzisiaj projekt dyrektywy o prawie autorskim dotyczącym Internetu, który popularnie nazywany jest "ACTA 2". Projekt wzbudza wiele emocji, a część komentatorów twierdzi, że wprowadza cenzurę w sieci.
Na zachowanie posłów PO, którzy poparli nowe rozwiązani, zareagowała ostro m.in. Beata Mazurek, rzecznik PiS.
"Europosłowie Platformy przeciwko wolności w internecie. ACTA 2 przyjęta przez PE przy wsparciu europosłów PO. Delegacja PiS zdecydowanie przeciw. Platforma tęskni do cenzury" – napisała na Twitterze.
W podobnym tonie wypowiedział się wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
Z kolei Tomasz Poręba stwierdził, że dzisiaj jest "czarny dzień dla wolności w Internecie".
– Wiele zapisów tej ustawy ogranicza wolność internautów – dodaje Ryszard Czarnecki, europoseł PiS.
Manipulowanie wyborami?
Krytycznie o tej ustawie wypowiadają się również przedstawiciele innych partii i środowisk. – Wszelkie próby ograniczania informacji wpływają na media, są próbą koniec końców manipulowania wynikiem wyborczym – zauważył poseł Jacek Wilk z partii Wolność.
– Ten czas nie jest przypadkowy. W moim odczuciu to jest próba wpływania na przyszłoroczne wybory europejskie. Nie miejcie państwo złudzeń, to jest też walka polityczna – podkreślił poseł podczas konferencji prasowej.
W mocnych słowach podsumował nowy dokument partyjny kolega Wilka, Dobromir Sośnierz.
Jacek Władysław Bartyzel, były członek Nowoczesnej, stwierdził natomiast, że jeśli po dzisiejszym głosowaniu "ktoś kiedykolwiek zagłosuje na jakiegokolwiek kandydata Platformy w jakichkolwiek wyborach, to znaczy że jest po prostu niespełna rozumu".
Satyryczny kanał donald.pl zwrócił z kolei uwagę, że sami działacze PO byli niegdyś przeciwni ACTA.
Natomiast publicysta "Do Rzeczy" Łukasz Warzecha wskazuje, że cała sprawa jest bardziej skomplikowana i wiele będzie zależało od tego, co pozostawiono do rozstrzygnięcia krajom członkowskim.