Lewacka propaganda nie jest skuteczna. Wzrost liczby powołań w Polsce
Jak pisze dziennik, sama nadwyżka kandydatów do kapłaństwa w Polsce wynosi tyle, ile liczba kandydatów w Niemczech. Jak tłumaczy w rozmowie z GPC rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Paweł Rytel-Adrianik, powołania są pewną tajemnicą, nie bez znaczenia jest fakt, że w Polsce wierni modlą się o powołania. I, że choć wszystko można próbować tłumaczyć socjologicznie, to i tak na końcu dojdzie się do ewangelii. „Jak Bóg chce, to są powołania” – stwierdził rzecznik KEP.
„GP Codziennie” przypomina też, że polski Kościół wdraża też „Ratio Fundamentalis Institutionis Sacerdotalis” („Dar powołania do kapłaństwa”) – dokument określający nowe zasady kształcenia przyszłych księży. W efekcie część kandydatów została przyjęta na rok propedeutyczny (przygotowawczy) a część od razu na pierwszy rok.
„Nie narzekamy na brak powołań. Mimo narzucanych nam lewicowych ideologii jesteśmy krajem, w którym wiele osób słucha Ewangelii, jest wiele młodych osób, które chcą się zaangażować w pracę ewangelizacyjną, w służbę drugiemu człowiekowi. Tyle, ile my mamy nadwyżki powołań w tym roku, tyle jest wszystkich powołań w Niemczech” – stwierdza z kolei w wywiadzie przeprowadzonym przez „Gazetę Polską Codziennie” ksiądz dr Piotr Kot, sekretarz Konferencji Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych w Polsce.