"Trzeba osłabić pozycję prezydenta". Miller wskazuje rozwiązanie
– Pan prezydent chce maksymalnie rozszerzyć prezydencką władzę i maksymalnie szkodzić nielubianemu rządowi, tak aby rząd tracił poparcie i być może utracił większość jeszcze w obecnym Sejmie. Więc tutaj o jakiejś harmonijnej kohabitacji mowy być nie może – stwierdził Miller w RMF FM.
Podkreślił, że "sprawy nie ułatwiają zapisy w konstytucji, które tworzą głęboką egzekutywę i to należałoby zmienić". – Jestem w głębokiej opozycji do systemu prezydenckiego. Trzeba osłabić pozycję prezydenta i zmaksymalizować kompetencje rządu i premiera – powiedział.
Co zrobić z wetem prezydenta? "Rządzić za pomocą rozporządzeń"
Jego zdaniem prezydent Karol Nawrocki będzie działał tak, jak rząd PiS w czasie prezydentury Andrzeja Dudy, czyli "zmieniał konstytucję za pomocą ustaw". – PiS uchwalał ustawy, które były sprzeczne z konstytucją, ale wchodziły w życie – wskazał Miller.
Ocenił, że generalnie rząd dysponuje większą władzą niż prezydent. Zadał pytanie, czy rząd będzie chciał tej władzy użyć. Według niego w czasie prezydentury Dudy rząd "raczej nie posuwał się tak daleko, żeby móc powiedzieć, że posługiwał się pełnią władzy w kontaktach z prezydentem".
Pytany o zawetowane przez Nawrockiego ustawy, Miller odparł, że "rząd będzie musiał znaleźć jakieś antidotum, albo uznać, że musi zajmować się sprawami, które nie wymagają konsultacji z prezydentem i nie wymagają zgody prezydenta albo rządzić za pomocą rozporządzeń Rady Ministrów".
Otwarcie powiedział, że rząd Donalda Tuska powinien "robić to samo, co robił PiS w poprzedniej kadencji". – PiS zmieniał konstytucję za pomocą ustaw, a rząd musi zmieniać konstytucję za pomocą rozporządzeń – wskazał.
Symbole banderowskie będą zakazane? Miller chwali Nawrockiego
Komentując zapowiedź prezydenta dotyczącą zrównania symboli banderowskich z symbolami nazistowskimi i komunistycznymi, które w Polsce są zakazane, były premier wyraził zadowolenie z inicjatywy prezydenta.
Dodał, że w tej sprawie trzeba "iść śladem Jarosława Kaczyńskiego, który wiele lat temu powiedział ówczesnemu prezydentowi Ukrainy, że wy z Banderą do Unii Europejskiej nie wejdziecie".