Prokuratura umorzyła większość spraw dot. Funduszu Patriotycznego. Wkroczy Żurek?

Dodano:
Historyk prof. Jan Żaryn Źródło: PAP / Rafał Guz
Sześć z siedmiu zawiadomień dotyczących rzekomych nieprawidłowości w Instytucie Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego, którym kierował prof. Jan Żaryn, zostało umorzonych przez prokuraturę na etapie wstępnym.

Sprawy dotyczyły przede wszystkim przyznawania grantów z Funduszu Patriotycznego, zakupu nieruchomości przy ul. Powsińskiej w Warszawie oraz zakupu kolekcji pamiątek po Ignacym Janie Paderewskim – donosi dziennik "Rzeczpospolita".

Obecny dyrektor instytutu prosi o pomoc Żurka

Obecny szef Instytutu Narutowicza, przemianowanego w 2024 roku z Instytutu Dmowskiego, prof. Adam Leszczyński, w liście do ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka wskazał, że w grę wchodziły poważne podejrzenia. "W przypadku grantów przyznawanych w ramach Funduszu Patriotycznego w grę wchodziło m.in. podejrzenie o fałszowanie dokumentów, ustawianie konkursów i pozorne kontrole beneficjentów. W przypadku zakupu nieruchomości – podejrzenie o związek z przestępczością zorganizowaną" – napisał Leszczyński.

Niepokój nowego dyrektora wzbudziły też zawiadomienia dotyczące dotacji dla Stowarzyszenia "Marsz Niepodległości" i Stowarzyszenia Straż Narodowa w wysokości 3 mln zł oraz rzekome utrudnianie kontroli NIK. Prokuratura odmówiła wszczęcia postępowań i w tych sprawach tłumacząc, że zarzuty nie noszą znamion czynu zabronionego lub nie zostały popełnione umyślnie. Podobnie sprawa wygląda z zakupem kolekcji pamiątek po Paderewskim, w tym fortepianu Bösendorfer.

Prokuratura prowadzi tylko jedną sprawę

Jedynym wątkiem, który prokuratura prowadzi w pełni, jest nieruchomość przy ul. Powsińskiej 64a w Warszawie, nabyta od firmy powiązanej z rzekomą mafią. Leszczyński krytykuje również i ten zakup: "Moim zdaniem ten budynek nie spełniał wymogów, które powinno spełniać muzeum". Podkreśla też, że nadzór nad instytutem przy przyznawaniu Funduszu Patriotycznego był w wielu przypadkach "iluzoryczny".

Sam prof. Jan Żaryn stanowczo odpiera zarzuty wobec instytutu i siebie samego. – Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego oraz jego dokonania są dziś nieodwracalnie dewastowane – mówi na łamach "Rz". Podkreśla także, że zakupiony budynek przy ul. Powsińskiej miał służyć jako biura, sale konferencyjne i miejsca dla organizacji pozarządowych niemających w stolicy własnej siedziby, a po przebudowie powstać miało również Muzeum Dziedzictwa Chrześcijańsko-Narodowego.

– Dziś patrzymy na dorobek instytutu i widzimy, że jest poddawany systematycznej krytyce i zniekształcaniu, często na podstawie niepełnych materiałów – dodaje Żaryn. Sprawa Funduszu Patriotycznego pokazuje, że każdy ruch instytutu jest uważnie śledzony, a wiele decyzji prokuratury jest kwestionowanych przez sądy, co stawia pod znakiem zapytania rzetelność całego procesu kontrolnego.

Źródło: Rzeczpospolita
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...