Smarzowski ocenzurowany w TVP. Jest reakcja Kurskiego
W sobotę odbyła się gala wręczenia nagród festiwalu filmowego w Gdyni. Transmisję z półgodzinnym opóźnieniem realizowała TVP Kultura. Film "Kler" Wojciecha Smarzowskiego otrzymał nagrodę specjalną i nagrodę publiczności.
Odbierając wyróżnienie, Smarzowski zażartował: – W tej swojej pysze myślałem, że może tym razem nagrodę wręczy mi prezes TVP. Uczestnicy gali finałowej wybuchnęli śmiechem, a na sali rozległy się oklaski. – Chciałem tylko podziękować aktorom, ekipie, producentowi, ko-producentom, mojej żonie. Dziękuję bardzo – dodał reżyser "Kleru".
Tego fragmentu wypowiedzi Smarzowskiego nie zobaczyli widzowie Telewizji Polskiej, ale nagranie trafiło do internetu i mediów społecznościowych. TVP zarzucono cenzurę. Napisała o tym na Twitterze m.in. Małgorzata Kidawa-Błońska z PO.
"Prezes może cenzurować TVP, ale z całą Polską nie da rady #wolnemedia" – stwierdziła wicemarszałek Sejmu. Na jej wpis odpowiedział Jacek Kurski.
"Przykro mi, że Panią rozczaruję: nie cenzura a nadgorliwość i głupota. Osoba odp. za samowolne wycięcie zdania W. Smarzowskiego na mój temat poniesie surowe konsekwencje. Ma pani też dość mgliste pojęcie o tym, co mogłoby mnie przestraszyć. A 'wycięte' zdanie dziś w @WiadomosciTVP" – zapowiedział szef Telewizji Polskiej.