Sprawa śmierci Igora Stachowiaka. Umorzono śledztwo ws. nagrań

Dodano:
Marsz przeciwko brutalności policji na ulicach Wrocławia, Źródło: PAP / fot. Maciej Kulczyński
Dzisiaj przed sądem we Wrocławiu zeznawali lekarze z Zakładu Medycyny Sądowej w Poznaniu, którzy przeprowadzili drugą sekcję zwłok Igora Stachowiaka. Tymczasem prokuratura ustaliła, kto i na czyje polecenie kopiował nagrania z policyjnego paralizatora, którym torturowano Igora Stachowiaka. Śledztwo w tej sprawie zostało umorzone – podaje serwis Onet.pl.

Decyzją sądu proces w sprawie śmierci Stachowiaka nie może być transmitowany, ani nadawany w mediach z opóźnieniem. Nie ma też zgody na podawanie do publicznej wiadomości zeznań świadków.

Dzisiaj przed sądem stanęli lekarze, którzy przeprowadzili drugą sekcję zwłok Igora Stachowiaka – dr n. med. Janusz Kołowski i lek. med. Karolina Pawlak z Zakładu Medycyny Sądowej w Poznaniu.

Tymczasem prokuratura umorzyła śledztwo ws. kopiował nagrania z policyjnego paralizatora, którym torturowano Igora Stachowiaka. Śledztwo prowadziła prokuratura w Opolu, sprawdzając czy funkcjonariusz policji, którzy kopiował nagranie z paralizatora, nie przekroczył swoich uprawnień i ile kopii nagrania wykonano. Jak podaje serwis Onet.pl opolska prokuratura umorzyła śledztwo „z powodu braku znamion czynu zabronionego".

15 maja 2016 roku Igor Stachowiak został zatrzymany i przewieziony na komendę, gdzie, jak wynika z nagrań był rażony prądem. Mężczyzna niestety zmarł. Jak przypomina RMF we wrześniu ubiegłego roku zarzuty przekroczenia uprawnień i znęcania się nad mężczyzną usłyszeli czterej byli już policjanci.

Źródło: Gazeta Wyborcza / Radio ZET/Onet.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...