Ukraina zadała cios Rosji. Na pomoc Putinowi ruszyła Białoruś
Rosja gwałtownie zwiększa zakupy benzyny z Białorusi, aby zaradzić narastającemu niedoborowi paliwa, który dotknął już ponad dwadzieścia regionów.
Jak podał Reuters, we wrześniu białoruski import benzyny wzrósł czterokrotnie w porównaniu z sierpniem, osiągając 49 tys. ton. Ponadto, w tym miesiącu na rynek rosyjski dostarczono z Białorusi 33 tys. ton oleju napędowego.
W kraju rządzonym przez Aleksandra Łukaszenkę działają dwie rafinerie – Nowopolicka i Mozyrska. Mogą one przerabiać około 12 mln ton ropy naftowej rocznie, ale zazwyczaj pracują poniżej pełnej wydajności, produkując około 9 mln ton rocznie.
Reuters odnotował, że białoruskie firmy nadal korzystają z rosyjskich portów, aby eksportować paliwo do innych krajów. We wrześniu przewozy tranzytowe wzrosły o około 1 proc. w porównaniu z sierpniem, osiągając 140 tys. ton. Jednak według źródeł agencji, od stycznia do września tranzyt spadł o prawie 40 proc. w skali roku do 1,17 mln ton. Reuters zauważa, że wynika to ze spadku wolumenu rafinacji na Białorusi.
Kryzys paliwowy w Rosji. Putin musi kupować benzynę na Białorusi
Od kilku miesięcy ukraińskie siły zbrojne regularnie atakują rosyjskie rafinerie. We wrześniu ataki dronów całkowicie lub częściowo sparaliżowały co najmniej cztery zakłady, w tym należącą do Rosnieftu rafinerię w Riazaniu, jedną z pięciu największych rafinerii w kraju i dostawcę paliwa do obwodu moskiewskiego. Pięć kolejnych zakładów zostało zaatakowanych w pierwszym tygodniu października.
W rezultacie, jak wyliczył Bloomberg, wolumeny rafinacji ropy naftowej w Rosji spadły w październiku do 4,86 mln baryłek dziennie – o 484 tys. baryłek, czyli prawie 10 proc., w porównaniu z lipcem. W porównaniu z październikiem ub.r. producenci ropy zmniejszyli rafinację o 5 proc., a w porównaniu z tym samym miesiącem przed wojną w 2021 r. – o 14 proc., czyli o 794 tys. baryłek dziennie. Oznacza to, że wolumeny produkcji paliw w Rosji osiągnęły najniższy poziom od co najmniej pięciu lat.
Obecnie mieszkańcy ponad 20 rosyjskich regionów – od Sachalinu po obwód niżnonowogrodzki – zmagają się z niedoborami paliwa. Trzy obwody (tiumeński, swierdłowski i czelabiński), a także Krym wprowadziły ograniczenia w sprzedaży benzyny klientom indywidualnym.
Aby złagodzić kryzys, rząd w Moskwie zakazał eksportu benzyny i oleju napędowego i, według doniesień "Kommiersanta", przygotowuje się do rozpoczęcia importu benzyny z Chin, Singapuru i Korei Południowej.