Anna Mucha będzie miała kłopoty? "Jeśli nie panuje Pani nad emocjami, to może czas zastanowić się nad psychiatrą?"

Dodano:
Anna Mucha, aktorka Źródło: PAP / Stach Leszczyński
Po tym jak Anna Mucha oskarżyła kierowcę BMW o napaść na nią i jej partnera, mężczyzna wydał oświadczenie dla mediów. "Dobrze wiesz jak było ale już za późno - ruszyła maszyna już nikt nie zatrzyma" – napisał Mariusz Keller.

Aktorka zrelacjonowała na portalu internetowym zdarzenie do którego doszło w miniony weekend na ulicy Jana Pawła II w Warszawie. Według jej wersji, ona i jej partner zostali zaatakowani przez kierowcę BMW w czasie kiedy udzielali pierwszej pomocy mężczyźnie poszkodowanemu w wypadku. Anna Mucha nagrała filmik na którym widać twarz rzekomego napastnika i udostępniła go w sieci. Zaapelowała o pomoc w znalezieniu mężczyzny. Jej apel szybko przyniósł skutek. Mężczyzna został przesłuchany przez policję.

"Może czas zastanowić się nad psychiatrą?"

Jego wersja zdarzenia jest jednak zupełnie inna niż wersja aktorki. Mężczyzna wydał w tej sprawie oświadczenie, przyznając jednocześnie, że to on jest kierowcą BMW, który był wówczas na miejscu zdarzenia. "Pani Anno – oświadczam, że Ja, Mariusz Keller, jestem kierowcą tego BMW, którego klakson wprawił w Panią szaleńczą furie na środku al. Jana Pawła II w Warszawie, iż postanowiła Pani rozwalić mi samochód. Widocznie Pani ego nie pozwala Pani na racjonalne myślenie w sytuacji kiedy udziela Pani pierwszej pomocy ofiarom wypadku (za co gorąco szanuje i zachęcam wszystkich do czerpania wzoru z tego elementu tej historii) ale jeśli nie panuje Pani nad sobą to może czas zastanowić się nad psychiatrą ? Manipulowanie historią i robienie z tego takiej szopki medialnej jaką Pani odstawiła z moim udziałem to naruszenie wielu paragrafów” – podkreślił kierowca BMW.

W późniejszym wpisie oświadczył: "Szanowni Państwo biorąc pod uwagę zapis z kilku kamer monitoringu miejskiego, które miałem okazje dzisiaj rano oglądać, oraz to, że właśnie zakończyłem zeznawać na KRP Warszawa Śródmieście, która to monitoring juz zabezpieczyła, z cała pewnością można oficjalnie potwierdzić że pani ANNA MUCHA oraz jej partner MARCEL SORA są podejrzanymi o następujące przestępstwa:
Art. 288 KK Zniszczenie cudzej rzeczy
Art. 217 KK Naruszenie nietykalności cielesnej
Art. 234 kk Fałszywe oskarżenie

Mucha możesz zwołać i opłacić 50 000 świadków którzy potwierdza Twoja wersje ale monitoringu miejskiego nie przeskoczysz - dobrze wiesz jak było ale już za późno - ruszyła maszyna już nikt nie zatrzyma" – napisał na Facebooku Mariusz Keller.

Źródło: Facebook
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...