Trump dostał ofertę od jednego z przywódców. "Położył kres porozumieniu"
Przywódca Wenezueli Nicolas Maduro zaproponował prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi otwarcie amerykańskim firmom dostępu do wszystkich obecnych i przyszłych projektów naftowych i wydobywczych w kraju oraz udzielenie im preferencyjnych kontraktów.
Zadeklarował też gotowość zerwania współpracy w zakresie kontraktów energetycznych i górniczych z Rosją, Chinami i Iranem – poinformował "New York Times".
Trump odrzuca propozycję Maduro
Administracja Donalda Trumpa odrzuciła propozycję i zerwała stosunki dyplomatyczne z Wenezuelą w ubiegłym tygodniu. – Ten krok skutecznie położył kres porozumieniu, przynajmniej na razie – skomentował anonimowy rozmówca "NYT".
Amerykański dziennik przypomniał również, że Wenezuela produkuje obecnie około miliona baryłek ropy dziennie. Większość wenezuelskiego eksportu ropy trafia do Chin. Eksperci zwracają uwagę na to, że Wenezuela mogłaby szybko zwiększyć wydobycie ropy dzięki znacznemu zastrzykowi kapitału zagranicznego.
W ostatnich miesiącach doszło do eskalacji napięć między USA a Wenezuelą. Administracja Donalda Trumpa oskarżyła prezydenta Nicolasa Maduro o kierowanie międzynarodowym handlem narkotykami. Stany Zjednoczone rozmieściły ok. 4 tys. żołnierzy i kilka okrętów wojennych na Karaibach. – Stany Zjednoczone próbują ukryć kolonizację Wenezueli swoimi działaniami. Ewentualny atak amerykańskiej armii na nasz kraj byłby szaleństwem – skomentował wenezuelski przywódca. – Nowy świat już się wyłonił. Nowy porządek wielobiegunowy jest faktem dokonanym. Chiny, Rosja i Indie to trzy okręty flagowe świata wielobiegunowego – mówił.
"Normalizacja handlu i umożliwienie amerykańskim firmom powrotu do Wenezueli może być kuszące dla niektórych urzędników z USA ze względu na największe na świecie zasoby ropy naftowej w tym kraju, a także znaczne złoża gazu ziemnego, złota, żelaza, boksytu i koltanu – mieszanki minerałów wykorzystywanej w bateriach elektrycznych" – podsumował "NYT".