"Głodem i zmęczeniem". Kulisy nocnych "negocjacji klimatycznych"

Dodano:
Flagi Unii Europejskiej i Polski Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
Duńska prezydencja próbowała wywrzeć presję na Polskę i inne państwa, które sprzeciwiały się celowi redukcji o 90 proc. CO2 do 2040 r. i systemowi ETS2. Poznaliśmy kulisy negocjacji.

W środę rano ministrom ds. klimatu i środowiska państw członkowskich Unii Europejskiej udało się osiągnąć porozumienie w sprawie ustanowienia tzw. nowego celu klimatycznego. Do 2040 r. emisje gazów cieplarnianych na terytorium UE mają zostać zredukowane o 90 proc. względem roku 1990.

Ustalono też, że system opłat ETS2 zostanie "opóźniony" o rok. W grupie państw występujących o rewizję ETS była Polska. "Jak obiecaliśmy, tak zrobiliśmy. Dwa tygodnie temu mówiłem, że rozbroimy ETS2, czyli opłaty za ogrzewanie i transport, na które zgodził się Morawiecki. Dziś to się stało. ETS2 odłożony, a jego rewizję Komisja Europejska musi przygotować w najbliższym czasie. Robimy, nie gadamy" – napisał w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Z kolei europoseł Konfederacji Anna Bryłka zwróciła uwagę na to, że odroczenie o rok wejścia w życie ETS2 to żadna zmiana. "To wynika z samej dyrektywy ETS2 przyjętej w 2023 r. Start podatku klimatycznego w budownictwie i transporcie drogowym planowany jest na 2027 r., natomiast w razie wyjątkowo wysokich cen energii może zostać odroczony do 2028 r." – zauważyła na platformie X.

Kulisy nocnych obrad. "Szło na noże"

W czasie nocnych negocjacji w sprawie nowego celu klimatycznego duńska prezydencja próbowała wywrzeć presję na Polskę i inne państwa, które sprzeciwiały się celowi redukcji o 90 proc. CO2 do 2040 r. oraz systemowi ETS2. Negocjacje te trwały kilka godzin.

"Duńska prezydencja próbowała osłabić opór Polski i grupy krajów »opozycyjnych« – głodem i zmęczeniem" – relacjonowała korespondentka RMF FM w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon.

Ok. godz. 2:00 w nocy z wtorku na środę poinformowano, że formalne obrady Rady UE zostaną wznowione o godz. 9:00, jednak negocjacje będą kontynuowane całą noc. Kraje z grupy blokującej zaczęły się wykruszać. – Nie dostarczono jedzenia. Musieliśmy zamawiać sami. Wszyscy byliśmy już zmęczeni i mieliśmy worki pod oczami. Napięcie było ogromne – mówił unijny dyplomata.

Ok. godz. 4:00 nad ranem z części swoich postulatów zrezygnowały Włochy. "Warszawa jednak nie ustępowała, chciała ugrać więcej" – opisało RMF FM. – Szło na noże – usłyszała dziennikarka rozgłośni.

Podczas negocjacji padła propozycja, aby automatycznie przesunąć wejście w życie ETS2 o rok, czyli na rok 2028. Dla Polski istotne było, żeby zapisać to w prawie klimatycznym, a nie jedynie w oświadczeniu Komisji Europejskiej. Dodatkowo KE zobowiązała się, że zaproponuje rozwiązania, które mają zapobiec dużym wahaniom cen w ramach ETS2.

Ostatecznie Polska, Czechy, Słowacja i Węgry zagłosowały "przeciw", a Bułgaria i Belgia wstrzymały się od głosu.

Źródło: RMF FM
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...