Schetyna chce odwołania premiera. Mazurek: Tonący brzytwy się chwyta
Schetyna tłumaczył, szefem rządu nie może być ktoś, komu udowodniono kłamstwo. – Nie może rządzić ktoś, kto mówi: ludzie są tacy głupi, że to działa. To było o was, o mnie, o każdym z was. O pielęgniarce, kierowcy ciężarówki, nauczycielce, o sprzedawcy, u którego robimy zakupy. Wszyscy są dla niego głupi, każdego można oszukać, wykorzystać i wykiwać. Jak trzeba gardzić Polakami, żeby tak o nich mówić? Tak może mówić o ludziach tylko ktoś, kto naprawdę ich nie zna, kto widzi ich przez okno limuzyny albo na zorganizowanych przez partię pokazówkach – mówił.
Do zapowiedzi Schetyny odniosła się wicemarszałek Sejmu, rzecznik PiS Beata Mazurek. Jej zdaniem, na tydzień przed wyborami, chęć zgłoszenia wniosku przez PO to akt desperacji. "Tonący brzytwy się chwyta" – oceniła Mazurek na Twitterze.