Ukraina oferuje Polsce pomoc. "Jeśli zostaniemy poproszeni"

Dodano:
Andrij Sybiha, minister spraw zagranicznych Ukrainy Źródło: Wikimedia Commons
Szef MSZ Ukrainy Andrij Sybiha oświadczył, że Rosja może być zamieszana w wysadzenie torów kolejowych na Mazowszu i zaoferował Polsce pomoc w śledztwie.

Na trasie Warszawa-Lublin (wieś Mika) doszło do aktu dywersji: eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. W okolicach Puław uszkodzona linia trakcji doprowadziła do wybicia szyb w jednym z wagonów.

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha wyraził solidarność "z przyjazną Polską" po akcie sabotażu na kolei. "Mamy nadzieję, że śledztwo przyniesie odpowiedzi i jesteśmy gotowi udzielić pomocy, jeśli zostaniemy o to poproszeni" – napisał w serwisie X.

Szef ukraińskiego MSZ wskazał, że mógł to być kolejny rosyjski atak hybrydowy, mający na celu przetestowanie reakcji. Jego zdaniem, jeśli udział Rosjan zostanie potwierdzony, to reakcja powinna być zdecydowana.

Wysadzenie torów na Mazowszu. Premier: Dopadniemy sprawców

Wcześniej premier Donald Tusk przekazał, że wysadzenie toru kolejowego na trasie Warszawa-Lublin to bezprecedensowy akt dywersji wymierzony w bezpieczeństwo państwa polskiego i jego obywateli. "Tak jak w poprzednich tego typu przypadkach, dopadniemy sprawców, niezależnie od tego, kto jest ich mocodawcą" – napisał w serwisie X.

Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że służby podległe MON ściśle współpracują w celu wyjaśnienia aktu dywersji na torach koło Garwolina (woj. mazowieckie). Jak dodał, wojsko sprawdzi ok. 120-kilometrowy odcinek trakcji kolejowej do granicy w Hrubieszowie.

BBN: Prezydent jest na bieżąco informowany

Biuro Bezpieczeństwa Narodowego przekazało, że zbiera i weryfikuje informacje na temat incydentów na kolei, noszących znamiona aktów dywersji. BBN podkreśliło, że prezydent Karol Nawrocki jest na bieżąco informowany o sprawie.

W siedzibie MSWiA zwołano spotkanie szefa resortu Marcina Kierwińskiego z kierownictwem służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa. W naradzie uczestniczyli również minister sprawiedliwości, prokurator generalny Waldemar Żurek, minister infrastruktury Dariusz Klimczak i minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak.

Radio RMF FM podało, że trzy pociągi przejechały przez uszkodzony fragment torów w miejscowości Mika koło Garwolina, zanim zauważono usterkę. Według nieoficjalnych ustaleń, wyrwę wykryto dopiero wtedy, gdy sygnał o nieprawidłowościach przekazała załoga pociągu Intercity po przejechaniu tego miejsca.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...