Ten kraj odrzucił wspomagane samobójstwo. Są wyniki referendum
Frekwencja wyniosła 40,9 proc. Oznacza to, że referendum zostanie uznane za wiążące.
Batalia prawna nie jest jeszcze zakończona, bo wynik referendum na razie oznacza jedynie roczne opóźnienie we wprowadzeniu ustawy w życie, gdyż parlament nie będzie mógł przez 12 miesięcy ponownie zająć się tą samą sprawą.
Pierwsze referendum przyniosło zupełnie inny wynik
Co ciekawe pierwsze referendum w tej sprawie, przeprowadzone w 2024 roku, przyniosło zgodę na wspomagane samobójstwo, co parlament potwierdził ustawowo w lipcu br. Jednak przeciwnicy tego rozwiązania, wspierani przez Kościół katolicki, zebrali wymaganą liczbę podpisów obywateli w sprawie rozpisania nowego referendum, które odbyło się w niedzielę 23 listopada.
Przeprowadzona w międzyczasie kampania informacyjna, w której istotną rolę odegrał Kościół, doprowadziła do zmiany postawy części społeczeństwa. Kościół przekonywał, że wspomagane samobójstwo jest sprzeczne z Ewangelią, prawem naturalnym i wrodzoną godnością każdego człowieka. Poza Kościołem podkreślano ryzyko banalizacji "kultury śmierci", w której przywołuje się indywidualną autonomię, aby zamaskować zbiorowe porzucenie ludzi chorych. Wielu Słoweńców głosowało przeciw uważając, że w kraju brakuje opieki paliatywnej, wsparcia ze strony rodzin i międzyludzkiej solidarności i w tej sytuacji eutanazja lub wspomagane samobójstwo stanowić by mogły fałszywe rozwiązanie proponowane z braku lepszego.
Eutanazja jest legalna w kilku krajach Europy: Austrii, Belgii, Hiszpanii, Holandii, Luksemburgu, Portugalii i Szwajcarii. Nad jej wprowadzeniem pracują obecnie władze Francji i Wielkiej Brytanii.
Brytyjscy lekarze przeciw wspomaganemu samobójstwu
W czerwcu br. ponad tysiąc lekarzy wezwało brytyjskich parlamentarzystów do odrzucenia projektu ustawy o wspomaganym samobójstwie.
Brytyjscy lekarze w obszernym dokumencie podkreślili fakt, iż "wspomaganie samobójstwa nie jest opieką zdrowotną, a podstawową zasadą opieki paliatywnej nie jest ani przyspieszanie, ani opóźnianie śmierci".
Zwrócili uwagę, że proponowana ustawa "miażdży obecne strategie zapobiegania samobójstwom, które są podstawą opieki psychiatrycznej w Wielkiej Brytanii".