Kolejne weto prezydenta. "Ta ustawa takie realne zagrożenia tworzy"

Dodano:
Prezydent Karol Nawrocki Źródło: KPRP/Mikołaj Bujak
Prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę o rynku kryptoaktywów.

Powody prezydenckiego weta wyjaśnił rzecznik prezydenta, Rafał Leśkiewicz.

„Prezydent Karol Nawrocki korzysta z konstytucyjnej prerogatywy weta tylko wtedy, kiedy przepisy zagrażają wolnościom Polaków, ich majątkowi i stabilności państwa. A ta ustawa takie realne zagrożenia tworzy” – napisał na platformie X.

Ustawa o rynku kryptoaktywów zawetowana

Rafał Leśkiweicz podkreślił, że zawetowana ustawa „przewiduje możliwość wyłączania przez rząd stron internetowych firm działających na rynku kryptoaktywów jednym kliknięciem”. „Przepisy dotyczące blokowania domen są nieprzejrzyste i mogą prowadzić do nadużyć. Gdy rząd wyłączy stronę, ludzie tracą dostęp do swoich cyfrowych środków. Na to nie można się zgodzić. W większości państw Unii Europejskiej stosuje się prostą listę ostrzeżeń, która chroni konsumentów bez blokowania całych serwisów” – dodał.

Rzecznik prezydenta wyjaśnił, że drugim problemem jest „rozmiar tej regulacji a tym samym brak przejrzystości w przyjętych rozwiązaniach”. „Podczas gdy Czechy, Słowacja czy Węgry wdrożyły przepisy liczące kilka lub kilkanaście stron, polska ustawa ma ich ponad sto. Nadregulacja to prosta droga do wypychania firm za granicę – do Czech, na Litwę czy na Maltę – zamiast tworzenia warunków, by zarabiały i płaciły podatki w Polsce” – wskazał.

Rafał Leśkiewicz zaznaczył, że trzecia kwestia to wysokość opłat nadzorczych. „Zostały one ustalone na poziomie, który uniemożliwi rozwój małym firmom i startupom, a faworyzować będzie zagraniczne korporacje i banki. To odwrócenie logiki zabicie konkurencyjnego rynku i poważne zagrożenie dla innowacji” – dodał.

Rynek kryptowaktywów wymaga regulacji

Przypomniał, że „prezydent Karol Nawrocki podkreślał w kampanii wyborczej, że nie pozwoli na ograniczające wolność przepisy dotyczące inwestowania w nowoczesne aktywa”. Rafał Leśkiewicz podkreślił, że rynek kryptoaktywów wymaga regulacji, ale rozsądnych, proporcjonalnych i bezpiecznych dla użytkowników.

„Rząd miał dwa lata, aby przygotować ustawę zgodną z europejskim rozporządzeniem MiCA dotyczącym rynku kryptoaktywów w Unii Europejskiej. Tymczasem powstał bubel prawny, który uderza w Polaków i polskie firmy” – dodał.

Rafał Leśkiewicz podkreślił, że regulacja jest konieczna. „Musi być to jednak ustawa porządkująca ten rynek w sposób normalny a nie nadregulacja szkodząca polskiej gospodarce” – zwrócił uwagę.

Poinformował, że decyzja o wecie była konieczna i została podjęta odpowiedzialnie. „Prezydent będzie bronił bezpieczeństwa ekonomicznego Polaków” – wskazał.

Co zakładała ustawa?

Ustawa miała na celu m.in. implementację unijnych przepisów, czyli rozporządzenia MiCA (The Markets in Crypto-Assets Regulation). Nowe przepisy przewidują, że nadzór nad rynkiem kryptoaktywów sprawować będzie Komisja Nadzoru Finansowego, która zostanie wyposażona w odpowiednie narzędzia nadzorcze i kontrolne. Doprecyzowane mają również zostać niektóre obowiązki emitentów tokenów powiązanych z aktywami i tokenów będących e-pieniądzem, a także dostawców usług w zakresie kryptoaktywów.

Uchwalona przez Sejm ustawa o kryptowalutach wprowadza też odpowiedzialność karną za przestępstwa popełniane m.in. w związku z emisją tokenów oraz świadczeniem usług w zakresie kryptoaktywów bez wcześniejszego zgłoszenia tego KNF. Sprawcom najpoważniejszych naruszeń będzie groziła m.in. grzywna w wysokości do 10 mln zł.

To właśnie zapisy o nadzorze KNF od początku budziły sprzeciw przedstawicieli branży krypto i polityków opozycji.

Źródło: DoRzeczy.pl / x.com
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...