PSL blokuje kontrowersyjną reformę. "Nie pozwolimy na upadek tysięcy firm"

Dodano:
Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podczas otwarcia Centrum Analiz, Szkolenia i Edukacji NATO-Ukraina Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
Władysław Kosiniak-Kamysz mówi "nie" zmianom w Państwowej Inspekcji Pracy i reformie umów zlecenie.

Zgodnie z proponowanyi zmianami na mocy decyzji urzędnika Państwowa Inspekcja Pracy będzie mogła od 1 stycznia 2026 roku zmienić kwalifikację współpracy prowadzonej w ramach B2B, umowy zlecenia lub umowy o dzieło na umowę o pracę. Do tej pory takie rozstrzygnięcia należały wyłącznie do sądów. Celem tej zmiany jest szybsze reagowanie na przypadki nadużyć wobec pracowników, jednak część przedsiębiorców obawia się potencjalnego wzrostu kosztów.

Krytycznie do tych zmian podchodzi jednak wicepremier i szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. – Nigdy się nie zgodzimy na niszczenie polskich firm po to, żeby rozrastała się machina urzędnicza Państwowej Inspekcji Pracy. Jesteśmy oczywiście za kontrolą, za jakością, za pracownikami, bo jak zlikwidowany zostanie pracodawca, to też pracownik nie ma czego szukać - powiedział wicepremier na konferencji prasowej.

– Nie pozwolimy na upadek tysięcy firm przez wzmacnianie biurokracji, kontroli i autorytarnych rządów Państwowej Inspekcji Pracy, tu stoimy po jasnej stronie mocy – kontynuował Władysław Kosiniak-Kamysz.

PSL: Uderzenie w samo serce gospodarki

Politycy PSL już wcześniej krytykowali te propozycje wskazując, że zgodnie z projektem jednym podpisem inspektora możnaby "przewrócić do góry nogami tysiące firm, zmienić umowy zawarte lata temu i otworzyć drzwi do największej ingerencji państwa w gospodarkę od dekad".

– Wspólnie z 9 najważniejszymi organizacjami skupiającymi pracodawców sprzeciwiamy się stanowczo szkodliwym rozwiązaniom, które planowane są w Państwowej Inspekcji Pracy. Są to rozwiązania godzące i osłabiające filar polskiej gospodarki i rozwoju – mówił kilka dni temu Marek Sawicki.

Poseł Jacek Tomczak dodał z kolei, że ta ustawa "grozi likwidacją wielu firm", gdyż przekształcanie B2B w etaty z datą wsteczną to ciężar, "którego polskie MŚP po prostu nie udźwigną. To uderzenie w samo serce gospodarki".


Źródło: 300polityka.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...