"Węgry łamią prawo UE". Żurek nie wyklucza interwencji
O działaniach rządu w Budapeszcie w związku ze ściganymi przez polskie służby politykami Prawa i Sprawiedliwości. Chodzi przede wszystkim o Marcina Romanowskiego, który poszukiwany na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania otrzymał azyl na Węgrzech. Obecnie w kraju tym przebywa również były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, któremu prokuratura chce postawić 26 zarzutów w sprawie podejrzeń o nadużycia w Funduszu Sprawiedliwości.
Żurek uderza w Węgry. "Łamią prawo UE"
– Musimy powiedzieć jasno, że Węgry łamią prawo unijne. Europejski nakaz aresztowania był zrobiony po to, żeby kraje unijne między sobą szybko dokonywały wymiany potencjalnych przestępców – powiedział Żurek w poniedziałkowej audycji TOK FM.
Minister sprawiedliwości podkreślił, że jest możliwość, aby Polska złożyła skargę w tej sprawie. Zapowiedział, że taki ruch zostanie bardzo poważnie rozważony. – Bo jeżeli tak się okaże, że każdy kraj zacznie indywidualnie oceniać, czy w innym kraju to jest przestrzegana demokracja – mówimy tylko o krajach Unii – to za chwilę ENA będzie do kosza – tłumaczył.
Szef resortu sprawiedliwości wskazywał, że czymś innym jest jak sąd odmawia wydania w trybie europejskiego nakazu aresztowania, mówi: "nie ma podstaw", jest tryb odwoławczy, sąd jest niezawisły, a czym innym jest, jak państwo administracyjnie mówi: "a my ci udzielimy azylu".
– Zobaczymy, co będzie wiosną, jak Orban może przegrać wybory – dodał Żurek.
26 zarzutów dla Ziobry
7 listopada Sejm wyraził zgodę na uchylenie immunitetu oraz zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Zbigniewa Ziobry. Prokuratura chce postawić byłemu ministrowi sprawiedliwości 26 zarzutów, m.in. kierowania zorganizowaną grupą przestępczą w resorcie sprawiedliwości i ręcznego sterowania konkursami na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości.
Ziobro obecnie przebywa w Budapeszcie. Polityk PiS uważa, że zarzuty mają charakter polityczny.