KRRiT wygrywa w sądzie z Polsatem. Telewizja musi zapłacić karę
Sprawa dotyczyła naruszeń, do których doszło w kwietniu 2023 r. Telewizja Polsat przekroczyła wówczas dopuszczalny łączny czas nadawania reklam i telesprzedaży. Nadawca nie wliczył do ustawowego limitu przekazów, które zakwalifikował jako ogłoszenia nadawcy, a nie autopromocję. Jednocześnie uznał je za ogłoszenia dotyczące audycji i usług pochodzących od podmiotów z tej samej grupy kapitałowej, co skutkowało ich emisją w trakcie audycji, a nie – jak przewidują przepisy – pomiędzy audycjami.
Przewodniczący KRRiT uznał takie działanie za naruszenie ustawy o radiofonii i telewizji i nałożył na Polsat karę w wysokości 20 tys. zł.
Sąd podtrzymał decyzję KRRiT. Chodzi o reklamy w Polsacie
W odwołaniu od decyzji spółka argumentowała, że sporne przekazy miały wyłącznie charakter informacyjny, a zatem stanowiły ogłoszenia, a nie reklamy. Argumentacji tej nie podzieliły jednak sądy obu instancji, które w pełni potwierdziły wykładnię przepisów przyjętą przez KRRiT.
"Sąd Apelacyjny wskazał, że istotą informacji jest jej neutralny i obiektywny charakter, podczas gdy w przekazie reklamowym dominuje element zachęty do skorzystania z oferty, nawet jeśli zawiera on również elementy informacyjne. W ocenie sądu kwestionowane przekazy nie ograniczały się do neutralnego informowania o audycjach emitowanych w programie Polsat. W wyraźny sposób zachęcały do ich oglądania, co jest cechą charakterystyczną autopromocji" – czytamy w komunikacie Rady.
"Sądy zwróciły również uwagę na konieczność racjonalnej wykładni art. 16 ust. 4 pkt 1 i 1a ustawy, która wymaga wyraźnego rozróżnienia pomiędzy danym nadawcą a innymi spółkami wchodzącymi w skład tej samej grupy kapitałowej. Odmienne podejście prowadziłoby do kolizji przepisów i umożliwiałoby nadawcom obchodzenie ustawy w celu stworzenia sobie korzystniejszych warunków emisji reklam i ogłoszeń" – podkreślono.