W Turcji rozbił się rosyjski dron. Co wiadomo do tej pory?

Dodano:
Rosyjscy żołnierze z dronami Orłan-10 Źródło: Wikimedia Commons
Rosyjski dron rozpoznawczy Orłan-10 rozbił się w okolicach miasta Izmit, w północno-zachodniej Turcji. To już drugi taki incydent w tym tygodniu.

Drona znaleźli lokalni mieszkańcy, którzy powiadomili władze. Przybyli na miejsce funkcjonariusze organów ścigania natychmiast otoczyli teren, ograniczając do niego dostęp. Eksperci będą teraz ustalać, czy dron został zestrzelony, miał usterkę techniczną, czy też awaryjnie lądował.

Maszynę przetransportowano do specjalnego ośrodka, gdzie zostanie przeprowadzona szczegółowa analiza techniczna i kryminalistyczna, obejmująca m.in. sprawdzenie systemów przechowywania danych, kamer pokładowych i sprzętu komunikacyjnego.

Agencja informacyjna ILKHA zwraca uwagę, że to już drugi incydent z udziałem drona w Turcji w ciągu ostatniego tygodnia. W poniedziałek (15 grudnia) tureckie myśliwce zestrzeliły bezzałogowca lecącego znad Morza Czarnego. Władze w Ankarze nie ujawniły jego pochodzenia.

Morze Czarne. Rosja zaatakowała trzy statki należące do Turcji

W zeszłym tygodniu (12 grudnia) Rosja zaatakowała dwa ukraińskie porty w Czarnomorsku i Odessie, uszkadzając trzy statki należące do Turcji. Nikt nie zginął, ranna została jedna osoba.

Do ataku doszło kilka godzin po tym, jak prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan odbył rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem, w której przekonywał rosyjskiego przywódcę do zawieszenia broni w odniesieniu do obiektów energetycznych i portów.

Atak Ukrainy na "flotę cieni" Putina

Kilka dni wcześniej Moskwa zagroziła, że "odetnie" Ukrainę od morza w odwecie za ataki sił Kijowa na "flotę cieni" Putina, czyli tankowce potajemnie transportujące rosyjską ropę z pominięciem sankcji.

1 grudnia ukraińskie drony morskie zaatakowały dwa tankowce "floty cieni" płynące do rosyjskiego portu w celu załadunku ropy przeznaczonej na rynki zagraniczne. Na statku doszło do eksplozji i pożaru. Na pomoc załodze Bułgaria wysłała śmigłowiec i łódź.

Prezydent Turcji Recep Erdogan ostrzegł, że wojna między Rosją a Ukrainą osiągnęła poziom, który otwarcie zagraża bezpieczeństwu żeglugi na Morzu Czarnym.

Źródło: ILKHA / Reuters
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...