Gawłowski wygrał z TVP. Chodzi o agencję towarzyską w mieszkaniu
Jako pełnomocnik Stanisława Gawłowskiego, Roman Giertych złożył pozew przeciwko TVP ws. o naruszenie dóbr osobistych przez ujawnianie informacji o życiu intymnym jego najemców, które pochodzą z materiałów prokuratury.
"Sąd Apelacyjny w Warszawie prawomocnym orzeczeniem udzielił posłowi Gawłowskiemu zabezpieczenia przeciwko TVP" – poinformował na Twitterze Giertych. "Sąd Apelacyjny zakazał TVP formułowania określonych tez naruszających dobra osobiste posła Gawłowskiego" – dodał w kolejnym wpisie.
Według informacji, do których dotarli dziennikarze Tvp.info w mieszkaniu należącym do polityka PO mieszkały osby trudniące się nierządem. "Postanowiliśmy to sprawdzić, przeglądając księgi wieczyste. Jak się okazuje, dokumentacja nie pozostawia złudzeń. Mieszkanie, w którym przyjmują prostytutki – należy do posła Stanisława Gawłowskiego" – podawał serwis.
Temat bulwersuje polityków opozycji
Kiedy temat prowadzenia agencji towarzyskiej w domu posła Gawłowskiego pojawił się w studiu TVP Info, posłowie opozycji postanowili opuścić studio. Ze studia wyszli Marszałek Województwa Mazowieckiego Adam Struzik (PSL), poseł Andrzej Halicki (PO) i poseł Piotr Misiło (Nowoczesna), którzy nie chcieli dłużej dyskutować o ustaleniach dziennikarzy Radia Szczecin.
Struzik, Halicki i Misiło stwierdzili, że Stanisław Gawłowski nie może się bronić bo jest w areszcie, a Radio Szczecin może kłamać. Polityków nie przekonał nawet fakt, że dziennikarzowi stacji udało się ustalić nieoficjalnie z trzech niezależnych źródeł, kto jest właścicielem nieruchomości.