KE może wystąpić o nałożenie na Polskę wysokich kar
Chodzi o postanowienie TSUE z 19 października, które nie tylko blokuje ustawę o SN, ale także cofa ją do czasu sprzed 3 kwietnia. TSUE nie rozstrzygnął tego, w jaki sposób Polska ma się dostosować do tych środków. Jak ma się odbyć to dostosowanie? Jeden z unijnych prawnikó zaznacza, że może się odbyć na dwa sposoby. Nie jest rozstrzygnięte, czy postanowienie wymaga zmiany ustawy o SN, czy samo postanowienie TSUE powoduje, że sędziowie z mocy prawa wracają do pracy. Frans Timmermans ma się przychylać do tego drugiego rozwiązania.
Zaledwie 15 minut trwała poniedziałkowa rozmowa unijnych ministrów ds. europejskich ws. kwestii praworządności w Polsce. Poza wystąpieniem wiceszefa KE Fransa Timmermansa, głos zabrał jedynie przedstawiciel Polski. To właśnie Timmermans mówił o możliwym nałożeniu na Polskę wysokich kar dziennych. – Timmermans wyraził zaniepokojenie, że rząd RP uważa, że konieczne są zmiany w prawie, by wdrożyć wytyczne TSUE – RMF FM przytacza słowa jednego z unijnych dyplomatów.
Strona polska ma czas do 19 listopada, aby przedstawić KE konkretne działania w kierunku wdrożenia środków zabezpieczających. "Powinien to być bardzo konkretny, oficjalny dokument z założeniami nowelizacji ustawy o SN w którym będą konkretne daty dalszego procedowania. W przeciwnym wypadku Bruksela nie zawaha się wystąpić w kilka dni po 19 listopada o wysokie kary dzienne dla Polski" – informuje RMF FM.